Gdzie mogę kupić zasilać 4.5V i mały silniczek do niego?
hehehe niedawni kupiłem sobie spieniacz do mleka xD ale kurde jest on jakiś dziadowski… strasznie wolno działa i kiepsko spienia… Mieszadło mam ale brakuje mi mocniejszego silniczka i zasilacza do niego aby działał bez baterii…
Pewnie znajdę do na allegro, ale pojawiają mi się silniczki ale do ferrari… więc chyba to nie to xD
Czekam na wasze odp ;p
Dziwno-śmieszny temat, ale nie wyobrażam sobie kawki bez spienionego mleka
Takie silniczki w zabawkach się montuje (np. w samochodzikach). Nie wiem czy przypadkiem nie są o takim napięciu montowane w szczoteczkach elektrycznych (niekoniecznie na paluszki). A co do zasilacza, zawsze można zakupić uniwersalny, z regulacją 3-12V, jest w nich przeważnie ustawienie na 4,5V.
PS. Silnik ewentualnie możesz wziąć ze starej, “zepsutej” stacji cd-rom, tylko że nie kojarzę na jakim napięciu pracują te silniki, ale przy uniwersalnym zasilaczu nie ma to większego znaczenia.
Kiedyś miałem taki handmade. i był to silniczek jak pamiętam od suszarki do włosów która niezłe dmuchała… i był on większy od tego co mi dałeś (ale na 4.5V) odnośnik… Taki to jest teraz w tym spieniaczu… jest on mały, mało wydajny…
To może taka, bardziej “szalona” propozycja silniczków, są one przeznaczone do modeli latających, niż do spieniania mleka (w poprzednim poście był silnik z bodaj 5 tys. obrotów).
Pierwszy jest na 4.5V i ma prawie 13 tys. obrotów.
Drugi, 6V (może działać na 4.5V) i ma 14 tys. obrotów.
I teraz osobiście mam małą zagwozdkę, czy którykolwiek sprawdzi się w takim zastosowaniu (co innego “mieszać” powietrze, co innego płyny), czy przy próbie spieniania, mleko nie wyfrunie z naczynia ;).
Procentowo się zmniejszą (przynajmniej powinny), a o ile? To już od budowy mieszadła zależy. Jeśli jest to “widlak” (coś w stylu słomki przeciętej na pół od strony mieszającej -takie mieszadła były dawane w zestawie do kakao, chyba nesquika), to ma on zwiększony opór (siła odśrodkowa odgina widełki). Mniejsze straty za to będą/powinny być przy mieszadle “sprężyny na kółku”, nie zwiększa ona swojej powierzchni.
Z tego względu też “zaryzykowałem” propozycję z silnikami, które mają kilkanaście tys. obrotów, a ryzykiem jest bardziej to, że mleko może mieć rozrzut przy tylu obrotach.
PS. Chyba że chcesz zaszaleć i zafundować sobie silnik (lub) polecany do łodzi wyścigowych. Tylko w tym wypadku radziłbym zaopatrzyć się w jakiś potencjometr do regulacji napięcia/obrotów, inaczej mleko może być wszędzie, tylko nie kubku
to jest mieszadło na sprężynie. Chyba jednak się zdecyduje na silniczek pierwszy. Mam nadzieję, że “końcówkę” mają standardowy rozmiar… aby tą trzepaczkę mógł założyć…
===Ajjj 1link odpada… długość wału (już wiem jak się to nazywa xD) to tylko 2mm… trochę za mało