Lampa owadobójcza na komary

A jaki macie rodzaj raida?

Po dzisiejszej nocy w lampce usmażyły się 2 komary,5 małych muszek i ćma.

Wiesz nawet ta duża lampa nie wybija wszystkich much czy innych insektów, owszem działa znakomicie pod warunkiem, że one ta w ogóle podlecą. Z tego co ja zauważyłem, obserwując taką dużą lampę to na powiedzmy 10 much tylko 2 - 4 podlatują i się smażą.

Dziś obejrzałem moją lampeczkę, bo słyszałem tylko jak mi komary nad głową w nocy latały, co prawda coś tam się usmażyło ale to na pewno nie są komary tylko jakiś muszki i inne latające małe owady a komary jak się obudziłem to sobie siedziały na ścianie i tak właśnie działa ta lampa. Ona owszem zabija ale pod warunkiem, że coś do niej podleci a to światło wcale tak skutecznie ich nie przyciąga.

Co do Raid to ja mam elektrofumigator z płynem :slight_smile:

Pozdrawiam!

Przekonaliście mnie do Raida . Chyba faktycznie będzie skuteczniejszy . Nie ma to jak broń chemiczna :stuck_out_tongue:

ja mam taki http://img14.imageshack.us/img14/777/dsc09257l.jpg . Tylko jest jeden warunek sprawnego działania - trzeba kupować oryginalne płytki-wkłady firmy raid lub bros.

Akurat mam takiego raida z płynem i nic nie daje.

A może wiecie ile ma żywotności ta jarzeniówka w lampie emos?

Najtańszą i najskuteczniejszą metodą jest mieć okno zamknięte wieczorem. :stuck_out_tongue: A tak na poważnie to ta lampa owadobójcza mało daję, bo owad może wcale do niej nie lecieć.Trzeba sobie założyć w całym domu moskitiery i sprawa załatwiona…tylko takie porządne co firmy specjalnie zakładają. :slight_smile:

Ja konkretniej mam taki Raid :slight_smile:

raid.jpg

raid2.jpg

Pozdrawiam!

Zgadza się :smiley: . Widzisz , jak było ciut chłodniej , to tak robiłem . Kiedyś też co wieczór bawiłem się w myśliwego :smiley: . Gdy upolowałem jakieś 20 sztuk , nocą był spokój :), ale teraz mi się już nie chce . I zauważyłem jedną rzecz . Gdy wieczorem jest wiatr komary nie wlatują do mieszkań . Wiatr je zdmuchuje . Wieloletnia praktyka :lol: . Niestety , teraz ciągle są bezwietrzne wieczory . Byle do zimy . Będziemy na mrozy narzekać . A w zeszłym roku , to nie tyle komary , co chrabąszcze majowe obrzydzały mi życie .

Co do zimy to pamiętam jak jakieś 6 lat temu były 3 lata pod rząd takie mega morźne chyba nawet poniżej -10 stopni, to po takich zimach przez ok. 2 lata z rzędu nie było śladu po komarach latem, tak je wymroziło. Ja przed komarami uciekam często nad morze, jak dobrze że mam rodzinę nad morzem, tam owszem też są ale jakieś takie zamulone jakby człowieka nie widziały, chyba ten jod tak na nie działa :slight_smile:

Komary tak samo w upale też są mało jadliwe, pamiętam jak mi brat opowiadał jak był w Izraelu to w tym upale komary to latały jakby chciały a nie mogły a człowieka to nawet nie widziały u nas w Polsce zauważyłem to samo, że jak jest mega parówa to komaru takie jakieś nieogarniete są :slight_smile:

Pozdrawiam!

Nie bierzczie tego Raida na plastry, nie działa wieczorem i nad ranem równie mocno, jak się zdecydujecie na niego to polecam taki jaki ma kolega Roobal.

A tam a mi ten raid nie działa

ja nie wiem macie jakieś dziwne te komary:P