Laptop ASUS przegrzewa się

Hej:)

Mam dość spory problem z laptopem ASUS X50GL.

Strasznie przegrzewa się i bardzo szybko pada, wyłączając się. Na początku działo się to tylko podczas grania w bardziej zaawansowane gry. Teraz potrafi wyłączyć się nawet na przeglądaniu jakiejś większej strony. Zdarza się, że nawet w momencie gdy nic nie robię.

Czyściłem już wiatraki sprężonym powietrzem, kupiłem podkładkę lecz dała ona efekt na tydzień. Co tu może zawodzić? wina procesora czy może radiatora?

aktualna temperatura procesora, w momencie gdy mam otwartą jedynie stronę dobreprogramy.pl to: 66 st.C., czasem zdarza się, że bez pwoodu przekracza nawet 70 st. C. Sprawdzane jest to Everestem.

Specyfikacja techniczna:

System Windows 7 (wcześniej Vista lecz problem był ten sam)

Procesor: Intel Pentium Duo Core T3200

Ram: 4gb

Będę wdzięczny za każdą pomoc :slight_smile:

Widać że sprzęt za bardzo się zakurzył skoro sprężone powietrze nie daje rady. Nie wiem czy po zdjęciu klapki serwisowej masz dostęp do radiatora, jeśli tak zdejmij go i oczyść, wyczyść wiatrak oraz “załóż” nową pastę na radiator. Jeśli natomiast nie masz dostępu do radiatora, pozostanie skorzystanie z serwisu.

no myślę, że dostęp do radiatora będzie, tylko nie bardzo wiem jak taką pastę się zmienia. Jestem użytkownikiem średniozaawansowanym w takich sprawach:) Jest to bardzo trudne? no i jaką pastę polecacie? może ma ktoś już jakieś doświadczenia, bo widzę, że zakres cenowy dość spory jest.

w kwestii pasty arctic silver polecam, lecz najpierw rozbierz i wyczyść z kurzu, ja rozbieram laptopy tak że najpierw wszystkie widoczne śrubki ze spodu odkręcam, następnie spod baterii, następnie wyciągam klawiature, i wtedy pod krawiatura ja mam np. 6 śrubek odrkęcam, i odchodzi caly górny panel i wyłania nam sie wiatrak chłodzący ktory trzeba wyczyscic a jesli laptop ma ponad dwa lata to odkręc radiator z procka tam moze zamiast pasty byc naprzykład termopad, który wyjmujesz wyrzucasz, procka smarujesz pastą arctic silver 5, nakładasz radiator przykręcasz spowrotem wpinasz wszystkie taśmy, musisz tasmy ostroznie wyciągac zeby nie uszkodzic, ahh i jeszcze srubka pod klapka z prockiem jest

W takim razie nie oddaj do serwisu. Nie masz pojęcia, nie zabieraj się za to, bo jeszcze coś schrzanisz i naprawa wyjdzie drożej, niż wymiana pasty + wyczyszczenie wnętrza w serwisie.

Osobiście zawsze jestem przeciwnikiem czyszczenia za pomocą sprężonego powietrza z prostej przyczyny. Zamiast kurz wyciągać wciskamy go spowrotem do wnętrza laptopa. Po jakimś czasie może się okazać że zamiast tylko na wiatraczku kurz mamy znacznie głębiej i wtedy już bez bez serwisu się nie obejdzie

szczepaniak ma racje, sprężone powietrze zdaje egzamin gdy mamy rozkręcony laptop, i chcemy bez rozkręcania wiatraka szczegółowo , wiatrak przedmuchac, ale przy zamknietym nie ma sensu wdmuchiwac, bo tylko do srodka sobie “dywaniki kurzu” wcisniesz co moze nawet zatrzymać prace wiatraczka

No tak tylko ze teraz większość laptopów która jest tak zrobiona i żeby się dostać do wiatraczka to trzeba pól komputera rozwalać co czasem może być kłopotliwe…

kłopotliwe niekłopotliwe… jak sie to robi pierwszy raz to lepiej zarezerwować na to cały dzien, żeby posegregować srubki (żeby wszystkie pasowały i żeby żadna sie nie zgubiła) jak kto woli można robić zdjęcia kolejnych etapów, no mówie ja dotychczas laptopy rozbierałem że najpierw wszystkie śrubki ze spodu, wyjmuje ram, dysk bateria, następnie klawiatura, po klawiaturze panel odkręcam zdejmuje i oto mam dostęp do płyty głównej którą moge odkręcić lub też bez odkręcania wydmuchać wiatraczek z “dywaników” kurzu, chyba że trzeba wymienić procesor to lepiej odkręcic plyte główną laptopa od obudowy, przy rozbieraniu laptopów / komputerów, radziłbym używac np. rękawiczek antystatycznych, bo napięcie na palcach moze uszkodzić jakiś z podzespołów