to ja się tobą niezgodzę. ja to uważam za drogą zabawkę i tyle. na studiach pierwsze co kupiłem sobie to był laptop a nie netbook bo skoro już miałem wydać te 1,5 tysiąca to chciałem aby nie tylko zabrać sobie to na uczlnie ale aby również na miejscu na stancji można było z tego wygodnie korzystać. teraz oczywiście następnym zakupem (jak by mi pieniędzy zbywało) mógłby być netbook ale nigdy jako ten pierwsze do codziennych zastosowań. bo on tylko wygląda ładnie ale w praktyce już tak kolorowo nie jest.
A jak już netbook bym miał kupować to napewno nigdy eepc
W dyskusji narobiliście jak na na razie więcej zamieszania niż merytorycznej dyskusji, dlatego jej część wylatuje jako OT i mam nadzieję, że to będzie koniec OTowania