Laptop do 2500 zł do internetu, office itp

W tej cenie jak wspominałem można nabyć MSI Modern, a także kilka wersji Huaweia. Laptopy metalowe, z dobrze wykonaną i sztywną obudową. Łatwo się je czyści, dobrze zrobione płyty, mało awaryjne.

Asus w tej cenie będą delikatne, trzeba dołożyć albo kupić starszy model. Acer grubszy ok.
Toshiba dzisiaj to już wspomnie w laptopach. Ledwo coś tam dłubie, a byli bardzo markowym producentem, no ale to było dawno, dawno temu.

Rankingi awaryjności nie obejmują obudowy, bo to wina klienta. Zresztą w ogóle to brednie np. Taki surface np. 4 awaryjności tego modelu wynosi 100%.

MSI podchodzi pod 3 tysiące, więc jest 400 zł droższy niż Acer

Wersja z Ryzenem 5500U poniżej 2500zł

14" w dobrej cenie robj Huawei. Zresztą 15 też IMHO są lepsze od MSI. Polecam srebrne obudowy, na „amelinium” w tej barwie rys nie widać po latach tak bardzo jak na barwionych.

chyba nie zauważyłeś, ale wysłałeś link do wersji 8/256
Laptopa się kupuje minimum 16/512, co też zyczy sobie autor

Poza tym to procesor z 2021 roku. Nie ma co się rozpieszczać nad jakoscią obudowy skoro specyfikacja będzie nie domagać i i tak będzie go trzeba wymienić.

O spokojnie sobie poradzi jeszcze 10 lat ze stawianymi wymaganiami. Dysk kosztuje dzisiaj ze 200zł.

Takie kupowanie na zasadzie jak najszybszy CPU j reszta syfilis to największa głupota. Zdajesz sobie sprawę, że do większości nowszych modeli nie kupisz w ogóle obudowy która pasuje? Kończy się to potem tak.


Taka naprawa klapki to czasami 1000zł, a często brak części w ogóle i kończy się np. tak.

Przecież każdy producent ma metalowe lapki w ofercie, nie tylko Huawei i MSI

Ale to chyba trzeba być zdolnym żeby tak wyłamać zawiasy?

1 polubienie

ludzie chyba używają tych laptopów jak radzieckich sokowirówek. Jest pewien rodzaj użytkowników, u których magicznie zawiasy są zmęczone, touchpad wyświecony jak od papieru ściernego, wszystko brudne i brakuje klawiszy. Nie wiem, jak ludzie to robią. Mam laptopy po 10-15 lat i nie zdarzyło mi się rozwalić zawiasów, klawiatury itp.

Nie, już nie raz pokazywałem, że niektóre modele nagminnie się rozpadają. Nawet ludzie z serwisu Lenovo śmieją się, że jak się rozbiera IdeaPada, to na kolanach masz kilo gruzu.

Znaczy, oczywiście tak, są ludzie, którzy nie szanują, wtedy takie Ideapady czasami naprawiam np. 3 razy w roku. :joy:

Nowe HP, potrafią dosłownie po roku się rozlecieć, ale to MUSI się rozlecieć, bo jak wciskasz przycisk na klawiaturze, to się ugina wszystko a zamknięcie klapy matrycy powoduje wyginanie obudowy.

Po kilka dziennie w różnych miejscach polski. To jest najczęstsza naprawa w nowych laptopach, połamane obudowy, wyrwane zawiasy, popękane klapy. Mniej więcej 60% wszystkich napraw, to są mechaniczne uszkodzenia.

A widziałeś Lenovo „metalowe” w środku? Wklejone do plastików tylko cieniutkie blaszki aluminiowe, a trzyma się na cienkim plastiku wszystko. Zresztą weź w rękę Huaweia i weź Asusa. MSI ma klapę z zawiasami, która otwiera się na płasko, dzięki temu się nie rozlatuje. Ale już modele poprzednie miały tak cienkie aluminium, że ludzi przynosili wygięte jak banany.

To nie są te same laptopy, które były produkowane 10 lat temu, tanie jednostki w dzisiejszych czasach są bardzo delikatne i bardzo podatne na uszkodzenia mechaniczne. Bardzo często nawet nikt nie zdaje sobie sprawy, że pękło, do momentu jak już klapa się wyrwie, albo znika WIFI bo się przetarł przewód.

Zresztą pokaż mi Asusy metalowe po 2500zł, albo Della. Huawei jest jak na tą konstrukcję najtańszym produktem na rynku, nie ma nic, co by oferowało równie solidne wykonanie, przy akceptowalnych bebechach, za takie pieniądze. MSI jest moim zdaniem gorszy, bo ma ciemniejszą matrycę i jest trochę delikatniejszy.

Pisałem o Lenovo Ideapad proszę bardzo, dzisiaj takie cacko przyszło.



Zobaczcie jak są osadzone mocowania na śrubki, jak to ma się nie urwać? Zawias się z czasem zaciera i trach, krakersik.

Nie słuchaj @wasabi1084 . Dziwne, żeby ktoś, kto zajmuje się naprawą czegoś, nie miał do pokazania czegoś uszkodzonego :smile: Ja nie wierzę, że te laptopy psują się same po 3 razy w roku, tylko On je tak słabo naprawia i wiecznie wymagają poprawki :smiley:

A Ty autorze, jak szukasz dobrego komputera, który posłuży kilka lat, to kup sobie poleasingowe DELLA z procesorem nowszej generacji, albo ThinkPada. Będzie obsługiwał Windows 11, różnicy względem plastiku z marketu nie odczujesz.

Generalnie, komputery biznesowe zawsze projektowane są lepiej, ponieważ obsługiwane są przez producentów. ramach zbiorczych projektów. Dzięki dobrej jakości producent nie ponosi dużych kosztów serwisowania w trakcie kontraktu. A dobry laptop poleasingowe zawsze będzie działał dłużej niż plastik z marketu.

Na 1 Huawei, Acer czy MSI jest 20 połamanych Lenovo. To musi się rozlecieć, bo takie jest wykonanie i materiały.

Już pokazywałem we wcześniejszych modelach link jak ci coś takiego ma wytrzymać? Dasz nową obudowę a i tak się wyłamuje. Nawet jak zawiasy zluzujesz, tak, że klapa się ledwo trzyma, to i tak potrafią się łamać.

Z drugiej strony patrząc, jest też pewien rodzaj użytkowników, którym nawet delikatny sprzęt służy latami. Używają go z wyczuciem, rozpoznają delikatne elementy i używają ich ostrożnie itp

Tak, takie laptopy należy zamykać powoli, trzymając albo za środek, albo z obu stron matrycy. Zamknięcie klapy powinno trwać kilka sekund, a nie sekundę. Tak samo otwieranie, dodatkowo należy zwracać uwagę na moment, gdy jest opór. Stosować szmatki na klawiaturę przed zamknięciem. A jak się poczuje zwiększony opór matrycy, oddać do poluzowania zawiasów.

Albo bardzo sporadycznie korzystać.

Ja sam nie lubię Lenovo, ale Acer tam wyżej miał aluminium :wink:

Napisałem, że Acer pod względem wytrzymałości wypada w miarę ok. Są siermiężne i zwykle niezbyt ładne, ale przeważnie tańsze konstrukcje są w miarę solidne.

Tak czy inaczej, uważam, że do biurowych i multimedialnych celów, bez wymagających gier, Huawei jest znakomitym wyborem. Ma świetne obudowy, ma wygodne klawiatury, ma cienkie ramki i mocno przytwierdzone zawiasy. Ma przemyślaną konstrukcję płyty, mało kiedy pada, wygodnie się opiera ręce. Wady, to np. brak klawiatury numerycznej czy wlutowane pamięci w niektórych modelach.

Jak się już kupuje, to warto nowości, a nie leżaki magazynowe

nowy ideapad będzie często słabszy od flagowego thinkpada sprzed trzech lat w tej samej cenie

Moim zdaniem nowy to nowy używany to zarzynany, bateria jest do wymiany, bo trzyma około 2 godziny i trzeba się posiłkować zamiennikiem.

Owszem, ale często jest tak, że można kupić poleasingowe z górnej półki za 50% ceny nowego i wymienić baterię. Generalnie na poleasingowe to się poluje, najlepiej mieć możliwość obejrzenia i szukać mało używanych.

To widać np po śladach wytarcia touchpada, plastików czy luzach na klapce. Oczywiście nowy też ma sporo plusów

Mylisz się. Mam takich klientów, prawników, znaczy mąż prawnik, żona sędzia. Potrzebowali komputerów do pracy biurowej. Żona kupiła nowego, cienkiego Lenovo 14", a mąż Elitebooka metalowego, topornego, z 6 lat starszego od tego Lenovo. Dosłownie, po dwóch tygodniach Lenovo trafił w komis, a pani zabrała mężowi Elitebooka, a on kupił drugiego.

Powody? Lenovo nie nadawał się do pisania, uginała się, klawiatur klepała. Mimo teoretycznie wydajniejszego o 3 generacje CPU, był sporo wolniejszy, bo ten Ideapad miał słabe chłodzenie i procesor bardzo szybko łapał zadyszkę, jak to mobilne Intele, tymczasem Elitebooka można było zarzynać godzinami i wydajność nie spadała. Bateria trzymała podobnie, zresztą do tych HP kupowało się wtedy bateryjki za 100zł które trzymały 4-5 godzin.

Było to kilka lat temu, dzisiaj rynek trochę się zmienił. Jednak do pracy biurowej i multimedialnej, o wiele lepiej sprawdzi się kilkuletni komputer, solidnie wykonany, niż szybszy w teorii bubel sklejony na ślinę.
Co z tego, że on będzie te 10-20% szybszy, skoro wentylator szlag trafi za rok czy dwa, albo coś się urwie.
W laptopie cienkim, byle wymiana klawiatury, to nie wsadził, wyjął, tylko odrywanie zgrzewanej, wtapianie nowej, trzeba zabulić za to kilka stówek.

Lepiej kupić słabszy trochę procesor, to jest bez znaczenia do multimediów i biura, czy to będzie 11 generacja, czy 10 czy 9 bez znaczenia. O wiele, wiele bardziej liczy się jakość klawiatury, obudowy, zawiasów, ekran.