Dzień dobry,
poszukuję laptopa dla kobiety w budżecie 3.000-3.500 zł. Zastosowanie to codzienny użytek, przeglądanie internetu, praca w MS Office, przechowywanie zdjęć. Laptop nie będzie służył do gier. Przekątna ekranu chyba najlepiej 15. Jeśli chodzi o system to może być z systemem, ale mogę też próbować wgrać system z poprzedniego laptopa. Chciałbym żeby laptop posłużył sprawnie przez kilka następnych lat.
Rozważałem następujące opcje:
Co sądzicie o tym procesorze AMD, bo generalnie spotkałem się z opiniami, że lepiej dołożyć i kupić tego z Intelem.
Jeżeli był preinstalowany, a nie kupiony osobno, to raczej nie da się legalnie.
W tych granicach powoli te do gier startują, więc specyfikacja tych dwóch nie jest rewelacyjna, ale są OK. Kobieta i tak pewnie na kolor obudowy bardziej popatrzy.
Miałem 14-calową wersję tego cuda i oddałem, bo chłodzenie nie wyrabiało (w sensie, komp szumiał przy normalnej pracy), a bebechy są bardzo podobne w 15", wobec tego byłbym ostrożny.
Kupiłem ostatecznie Thinkpada z 4500U i powiem tyle, że procek jest ok.
Pytałeś o laptopy DELL Inspiron i Vostro, warto wiedzieć, że ich nazwy, to nie tylko jakieś tam nazwy, ale też określenie jakości.
Dell Inspiron - to podstawowa grupa komputerów dla użytkowników domowych, gdzie mamy kompromis pomiędzy ceną a jakością wykonania.
Dell Vostro - bazowa grupa komputerów przeznaczona dla małego businessu. Dzięki skromniejszemu wyposażeniu i nieco gorszym materiałom wykończeniowym są najtańsze w tym segmencie.
Ja polecam serię Latitude:
Dell Latitude - sztandarowa seria komputerów dla biznesu. Wysoka jakość wykonania, bardzo dobre materiały, solidne wykończenie oraz dobre parametry techniczne.
Dodatkowo mają one (najczęściej) gwarancję 36 miesięcy „Next Business Day”.
Tu przykład:
Wspomnę tylko, że do domu przeznaczone są też laptopy z serii XPS i Alienware, ale to zupełnie inna półka cenowa (od ok. 8000 zł)
No laptop gejmingowy, najlepszy (!!!), na Vege 8, to kwalifikuje się w mojej ocenie pod oszustwo, bo z gejmingiem ma tyle wspólnego co śmieciarka z samochodem miejskim dla całej rodziny.
Pracuję z Dellami Latitude, z innymi rzadziej… W kółko puchną baterie, słabe złącza USB-C.
Nowsze i mniejsze modele strasznie wyją i łapią wysokie temperatury (jeśli jest 99 stopni to DELL nie widzi problemu, musi być 100 ).
W najnowszych modelach, jakie są u nas w firmie padają płyty z byle powodu, nie ma częśći a procedura wymiany sprzętu na nowy trochę trwa. Nie wiem jak w innych firmach, ale postęp i nowsze modele idą w złą stronę.
Ja w robocie laptopy DELL mam tylko Latitude. Oczywiście są i inne marki (np. Lenovo ThinkPad), ale z Dell, to wyłącznie Latitude.
Ze starszymi raczej nie ma problemów, a z nowszymi?
Z nowszymi raczej też nie, poza jednym nowym (DELL Latitude 5511), z którym sam DELL nie daje sobie rady. Był serwis, wymienili płytę główną, stwierdzili, że niby sprawny, ale usterka (PCI-express Bus) jest nadal.
Chcieli, abym sam im diagnozował tę usterkę (laptop jest całkowicie nowy), abym sam go rozkręcił i abym sam odłączał im komponenty (dysk, wifi, inne) i sam testował. No ludzie… Odmówiłem oczywiście. A gwarancja jest taka:
W końcu stwierdzili, że nie dadzą sobie z nim rady na miejscu i poprosili o odesłanie do serwisu. Teraz jest w serwisie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale gwarancja obowiązuje i to 3 lata, więc jestem prawie pewien, że będzie ok. Dlatego nadal polecam tę serię, bo z tymi tańszymi to jest zdecydowanie gorzej,
I co tam Panie wyszło ?
Ja właśnie odebrałem z tego ich serwisu lapka, coś tam zrobili ale porysowali obudowę i włożyli jakąś płytę z uszkodzonym USB-C.
Jak zgłaszałem telefonicznie to gościu na infolinii lekko parsknął śmiechem jak mu powiedziałem.
Przy czwartej interwencji gwarancyjnej należy się wymiana laptopa na nowy.
Dell w tej cenie ma delikatną obudowę i klepiącą klawiaturę. Kupują to w firmach bo tanie, ale wykonanie tandetne. Niewiele lepsze od lenovo. Jak osoba szanuje, to Asus jakiś z tych ViviBook, a najlepiej Huawei z Ryzenem. Najodporniejsze w tej chwili chyba, przy dosyć zgrabnym wykonaniu, solidnej klawiaturze i bez jakichś większych błędów konstrukcyjnych.