Ehhh mam pecha do komputerów muszę nakreślić najpierw zarys sytuacyjny:
Sprzęt: Toshiba Stattelite M45 - S355 kupiony w 2005 mocno eksploatowany raczej malo wozony
NA początku był problem ze skokiem napięcia na porcie usb… Po próbach naprawy laptop nie chciał sie włączyć i pojechał do laboratorium Toshiby. Tam polutowali coś na płycie głównej i mówią ze mam tylko sformatować i będzie git (juz dziala). Więc chciałbym sformatować laptopa zeby na nowo postawic system (pozbyc sie syfu) i mam z tym problem bo nie czyta z widnowsa z cd, napewno cd jest ok zmienilem botowanie na cd-rom i też nie chce działać.
kiedy mam główne botowanie ustawione na cd podczas ładowania wyswietla sie takie coś :
Media faliure
PXE - E61
oznacza to ze jest jakis wałek z cd-romem, po zmianie na botownie HDD jako pierwsze komunikat sie nie wyswietla… ale tym sposobem cd’ika nie odczytam
Jest to o tyle smieszne, ze po uruchomieniu windowsa (srodowisko graficzne) cd rom dziala, nawet da sie plytki nagrwac (pisze nawet bo wolno chodzi)
Dodatkowo moge powiedziec ze kiedy np. zle zamkne kompa i kiedy podczas uruchomiania wyswietla sie czarny ekran z prosba o wybor trybu (normalny, awaryjny) po kilknieciu dowolnego klawisza odliczanie sie zatrzymuje i komp sie wiesza takze musze czekac do konca odliczania i sie uruchamia normalnie.
w trakcie pracy w srodwisku graficznym problemow brak tylko ze wolno chodzi i daltego chce zrobic formata…
Z tad moje pytanie czy moge sie pozbyc problemu bez otwierania obudowy (jest plomba gwarancji - nie mam czasu im go oddawac znowu )