Laptop gamingowy do 4200 zł

Cześć.

Zamierzam wymienić sobie sprzęt, a dawno nie interesowałem się niczym. Jakiego laptopa polecacie? Mam budżet 4200zł na to. Matryca duża, nie mam zew. monitora.

Laptop „do gier” = passe!

Nie mam miejsca na stacjonarny, potrzebuje laptopa.

Jakieś pewnie się znajdzie, bo nie będziesz przecież grał na jakimś kuchennym blacie, na krześle/toalecie z laptopem na nogach lub w łóżku.

Monitory CRT już nie są używane (jak pamietasz je z edykacji w latach 1990-2012) Mańku (nie wygladasz na ‘„Maryśkę” nie włoszka’), można kupić płaski LCD bez zakrzywienia do wewnątrz.

Laptopy 15,6":
Lenovo IdeaPad Gaming 3-15 i5-11320H/16GB/512 RTX3050 - 2799 zł (24 miesiące gwarancji)
Lenovo LOQ-15 Ryzen 5 7640HS/16GB/512 RTX4050 144Hz - 3699 zł (36 miesięcy gwarancji)
Laptop 17,3":
MSI Bravo 17 Ryzen 5-7535HS/16GB/512 RTX4050 144Hz - 3899 zł (36 miesięcy gwarancji)

Ceny laptopów dotyczą wersji bez systemu operacyjnego. System musiałbyś zainstalować sobie sam i doliczyć koszt ewentualnej licencji. Dolicz też koszt podstawki chłodzącej i słuchawek nausznych, bez tego nawet nie podchodź do grania na laptopie tego typu.

W tej cenie na ten moment w polskiej dystrybucji możesz liczyć maksymalnie na modele z GPU RTX4050. Wszystko wyżej to już zupełnie inna półka cenowa.

1 polubienie

Słabiutko do grania za tą kasę.

Zależy w co się gra :stuck_out_tongue:

Jak w lemingi to ok.

Takie gadanie dla gadania :slight_smile: na RTX2060 (a to już 4-letni laptop) jeszcze mi się nie zdarzyło żebym musiał mocno skręcać jakość - chyba, że ktoś gra półprofesjonalnie w jakieś FPSy i zejście poniżej 120 klatek na sekundę oznacza porażkę w zawodach osiedlowych :stuck_out_tongue: Ale jakoś mi @marianoItaliano1 na takiego nie wygląda i podejrzewam że chce sobie od czasu do czasu pyknąć w coś dla relaksu.

Laptopy do gier mają inne problemy no i GPU w lapku są słabsze niż pełnowymiarowy odpowiednik ze względu na ułomność chłodzenia ale nie jest tak jak mówisz i dobrze o tym wiesz :slight_smile:

To teraz sprawdź 2060 vs 4050 :slight_smile: a te się mieszczą w budżecie bez problemu

Na 4050 w niskich i średnich detalach przez jakiś czas pogra. Ale rewelacji nie będzie.

Uważam, że kupując laptopa, to minimum coś z 4060. Szkoda pakować kasę, w coś, co za chwilę będzie zbyt wolne. Oczywiście, trzeba sprzedać przed końcem gwarancji.

No patrz, ja nie sprzedałem, 4 lata bez problemów i to jeszcze najgorszy chłam Lenovo Legion :o bateria codziennie używana i ponad 80% pojemności pozostało.

A cyklów ładowań ile zostało? :smile:

Jakbym miał laptopa np. z RTX 2060 to nie zmienił bym go na żadnego z RTX 4050, te karty to totalny niewypał w komputerach stacjonarnych, a co dopiero w laptopach. Ogólnie taki zakup jak autor planuje, moim zdaniem nie ma najmniejszego sensu ale to jego wybór. Do gier są komputery stacjonarne i konsole, laptopy do gier się nie nadają… taka moja opinia. Oczywiście zawsze można przytoczyć jakąś najdroższą odmianę Acer Predatora… tylko pytanie czy to aby na pewno jeszcze laptop :smiley:

I co w związku z tym faktem? Ludzie mają 1050 i też bywa, że działa im długo, a nawet GTX 200-400-600 itd. Co to w ogóle ma do rzeczy?

To że wg Ciebie trzeba sprzedawać jak się gwarancja kończy. Podejrzewam że to wynik twoich obserwacji serwisowych ale nie wiadomo ile tak naprawdę z tych laptopów działa dalej bez większych problemów

Ilość padniętych laptopów gamingowych po gwarancji jest bardzo duża. Przy takiej konstrukcji, to musi po prostu paść po kilku latach. Koszty naprawy są bardzo wysokie. Mnie to akurat nie przeszkadza. Fajnie mieć ciągle robotę na półce.

Bo laptopy sprawne i na gwarancji nie trafiają do Ciebie :slight_smile: analogicznie jak w błędzie przeżywalności można dojść do pewnych wniosków

Dokładnie, nie podam ci statystyk, ale na 100 sprzedanych laptopów biurowych, wraca w ciągu 4-5 lat może kilka. Natomiast przy gamingowych co najmniej 25%. Biurowe z zewnątrz, przychodzą z wyłamanymi plastikami. Klapy, zawiasy, wyrwane klawisze itd. gamingowe w większości wywalone grafiki. Jeszcze jak ktoś dba, i przynoszą na konserwacje, to trochę to działa dłużej czasami. Teraz przychodzą padnięte z czasów 1050.
Najbardziej awaryjne są laptopy z grafikami AMD, ale nie Vega, te o dziwo są bardzo trwałe.