Na wstępie powiem że szukam jakiegoś laptopa z przedziału cenowego 400-800 euro z rodziny HP.
Laptop musi mieć wymienny procesor i5,i7, obsługiwać UEFI z możliwością odblokowania bootSecure, obsługiwać od 8 do 16GB DDR3 i mieć na pokładzie nVidię zamiast ATI bez zintegrowanego g… tzn. Intela w procesorze.
Mam już dość pracy na Delku za zakichane 5500zł.
Może w punktach, będzie przyzwoicie:
jakość wykonania Dell Inspiron 3521-15 jest mizerna. Obudowa jest tak miękka że zamykając matrycę narażamy panel na zgięcia.
obudowa jest takiej jakości że gdy podniesiemy laptopa do góry za prawy róg i trzymamy w powietrzu to się klawiatura wygina tak to wszystko miękkie jest.
po rozkręceniu na części pierwsze widzimy że procesor i7 zamontowany jest na stałe. Poprostu wlutowany i pa-pa z wymianami później.
jakość klawiatury do kitu. Miękka, klawisz spacja nie łapie po 3 miesiącach pracy.
bateria w miarę ok - od 3,5 do 5,5 godziny więc ok
support Dell do kitu! Brak sterowników i masy innych rzeczy które od lat mają użytkownicy HP
zintegrowana karta IntelHD4000 + ATI HD 8370M to wieczna wojna!
Najbardziej załamała mnie informacja że procesora nie da się podmienić na inny, lepszy. To nie te czasy gdy w HP zmieniałem Centrino na DulaCore. Kolejna rzecz to ilość RAMU. 8GB MAX w kompie za 5500zł
Wszystko było by ok z tą Intel HD4000 gdyby była szansa na stałe wyłączenie tej grafiki na rzecz ATI. Klikam w Menedżerze Urządzeń WYŁĄCZ INTEL HD4000 i po ptakach. Po restarcie systemu powinno być tak że Windows 7 będzie zawsze pracował na drugiej karcie bez zawracania sobie głowy tzn. rejestru sprawą istnienia HD4000. Takiej opcji niestety nie ma a system przełączania kart zamiast ułatwić człowiekowi życie - utrudnia. Niby mam włączone w prfilach że program do odtwarzania telewizji DVBT korzysta z ATI (wysoka wydajność) a tak naprawdę jedzie na Intelu bo mi ciągle płacze że moja karta nie obsługuje DirectX 11.1
Nie potrafię zrozumieć dlaczego ATI dał sobie wyrąbac taki numer łącząc Intela! Przecież - jako użytkownik - do końca życia będę omijał takich “związków” po nauczce typu: dać 5500zł za laptopa i wyć. Paranoja! I co najgorsze: Dell ma to gdzieś. Z pracy w czasie ostatnich 6 miesięcy wysłaliśmy ponad 500 maili z opisem sytuacji i prośbą o aktualizację BIOSU! Zero odzewu! Nawet pocałujcie nas w d… nie odpisali! Zaznaczam że maile były wysyłane od pracowników Microsoft Italia z serwerów Microsoftu więc nie od Kazika z ulicy przez Wifi co se karty ustawić nie umie. Moim zdaniem te “śluby” ATI+INTEL doprowadzą do tego że NVIDIA pójdzie przodem bo jeśli o mnie chodzi to na dzień dzisiejszy nie chcę znać ani ATI, ani Intela i tym bardziej DELL’a. Firma HP support ma niebiański! Maksymalnie do kilku godzin od zapytania (nawet o pierdołę) masz odpowiedź. Chyba pora puścić Della i przesiąść się na HP.
Nie kapuję też takiej sytuacji że - nowy model jakiegoś tam tańszego HP ma stery pod Linuxy, ma stery pod XP, ma stery pod 7,8 a Dell uźwa uparł się na Microsoft Windows 8.1 + Intel i pa pa! W dzisiejszych czasach naprawdę bardzo mocno trzeba uważac na to co się kupuje. Coraz częściej zastanawiam się nad tym by pożegnać firmę Intel raz na zawsze. Dlaczego? Owy i7 wcale nie jest tak dobry jak to Internet opisuje. Sugerowałem się testami i benchmarkami i się przejechałem. Gdy szukałem laptopa - mój procesor tj. i7-3537U nie stał tak nisko. Wszędzie chwalono! Wszędzie wysoko - tymczasem o wiele gorszy HP z jakimś AMD na pokładzie + ATI HD robi to samo zadanie w tym samym systemie i oprogramowaniu w czasie znacznie krótszym. Dziwna rzecz. Zaczynam się przkonywać do “mitu” pod tytułem: przereklamowany Intel.
