Laptop MSI nie startuje tylko sam wchodzi do BIOS-u

Cześć koledzy :slightly_smiling_face:

Mam problem z laptopem MSI GP73 Leopard 8RE.
Po włączeniu sam wchodzi do BIOS-u. Są w nim 2 dyski: 1 SSD M2 SATA 240 Kingston i 1 TB WD Blue
oraz 2 kości RAM po 8 GB Samsung i GoodRam.

Dysk HDD okazał się padnięty (60 bad sektorów) więc go wyjąłem. Dalej to samo.
Przekładałem pamięć do różnych slotów i wkładałem pojedynczo - bez zmian.

Wyciągnąłem SSD SATA i odpaliłem go gołego - nic to nie dało, dalej wchodzi do BIOS-u bez żadnego komunikatu, że nie ma dysków.

Kolega mój (bo to jego laptop) chciał go roztrzaskać o ścianę. Doprowadził go do stanu rozpaczy i całkowitego wyczerpania a ja pomału zaczynam odczuwać to samo.

Co ciekawe BIOS wykrywa bez problemu obydwa dyski oraz 2 pamięci RAM.

Doprowadzony do ostateczności utworzyłem pena z Linuxem Live i taaa daaam.
Linux Live Ubuntu bez problemu odpalił laptopa z dyskami i bez dysków, z 1 pamięcią i z 2 pamięciami.
Wczoraj cały dzień na nim siedziałem i szukałem rozwiązania, słuchając w tle You Tube.

I jak tu nie kochać Linuxa :wink:

Niestety, problem nadal pozostaje: lapi nie chce się uruchomić z dysku SSD i odpalić Windowsa 10.

Proszę Was o pomoc bo już mi się skończyły opcje i cierpliwość.

pozdrawiam
witkacz

Z botuj go tak samo jak z Linuxa live, tylko zamiast pena z linuksem włóż pena z instalką W10. Potem wybierz opcję “napraw”. Jak się nie uda po prostu zainstaluj W10 jeszcze raz.

Bo bootloader był pewnie na padniętym HDD (system był najpierw na HDD)? :slight_smile:

Z ciekawości: jak sie sprawdzał, nie grzeje jak kaloryfer i nie dmuchach jak tsunami? MSI nie miałem w rękach, ale takie opinie słyszałem. :slight_smile:

Na spodzie lapka zatarła się nalepka, nie jestem w stanie odczytać klucza.
Jak go potem aktywuję? Zakładając, że wszystko się uda i zainstaluję Windows?

Na logikę to chyba pierwszy był SSD SATA, a HDD funkcjonował jako dodatkowy magazyn na dane.
Ale mogę się mylić (to nie mój sprzęt, a właściciel nie wie tego bo jest raczej zielony).

Czy się grzał to mogę tylko zgadywać, że tak. Bo ten model to petarda przez duże “P”.
Był w serwisie na gwarancji z wiatrakami, wyły strasznie głośno.

Wczoraj cały dzień siedziałem na nim z Linuxa Live i był cichy i chłodny, aż dziwne.

Aktywuje się sam via Internet - wpisywanie klucza produktu w W10 jest już passe :wink:


A jak nie masz to tutaj :slight_smile:

Witam ponownie :slightly_smiling_face:

Zastanawiam się czy SSD SATA też nie jest padnięty.
Nie mogłem się do niego dostać w żaden sposób nawet z poziomu Linuxa.
Nie można go zamontować, nie widzi systemu plików (unknown partition), nie można odpalić benchmarka ani odczytać SMART.

… a na kabelku w desktopie? Może, watpie, coś z płytą?

Jeśli chodzi o desktopa to nie mam możliwości sprawdzić.
Jeśli płyta padła to tylko serwis, moje możliwości są ograniczone, niestety.
Możemy sobie tak mnożyć: to mógł być walnięty dysk albo obydwa, mostek północny, kontroler SATA itp itd

Jak na razie MSI vs witkacz: 1 - 0
Macie koledzy jeszcze jakieś pomysły?

Mój pomysły by wyeliminować wszelkie wątpliwości co do padniętego ssd lub płyty to pożyczyć od kogoś dysk (hdd lub ssd) podłączyć go i zobaczyć czy prawidłowo zostanie wykryty. Jeżeli tak to znaczy, ze padły dyski jeżeli nie pewnie coś z płytą. Podejrzane i mało prawdopodobne jest to że nagle padły oba dyski ssd i hdd ale jednak możliwe.

Zacząłbym od aktualizacji BIOS/UEFI.

Całkiem sensowny pomysł, dzięki.
Choć przyznam, że mam pewne obawy wsadzać czyiś dysk jeśli nie znam natury problemu. Niech to będzie coś z zasilaniem i mogę spalić dysk kolegi niechcący.

Cały czas mam z tyłu głowy, że (prawdopodobnie) oba dyski trafił szlag w tym samym momencie.

Aktualizowałem już BIOS kilka razy w laptopach i desktopach, ale nigdy w takim padace jak ten MSI.
Nie zozkraczy mi się na amen?

Tylko jeżeli chcesz diagnozować usterkę w domowych warunkach to nie masz zbyt wielkich możliwości jak właśnie podłączenie sprawnego sprzętu i sprawdzanie czy działa na problematycznym laptopie/kompie. W innym przypadku pozostaje niestety serwis który za samo zdiagnozowanie usterki pewnie weźmie 50zł.

Odepnij dyski na czas aktualizacji BIOSu i inny zbędny sprzęt. Jak prąd nie padnie, to i aktualizacja pójdzie bez problemu.

Dobra. Odmówię trzy zdrowaśki i zaktualizuję BIOS jak wrócę z pracy :wink:
Dam znać jak poszło, dzięki.

Hej.

Zaktualizowałem BIOS na najnowszy dostępny, ale problem nie zniknął.

Odpaliłem instalator Windows, ale się wyłożył. Uruchomiłem instalator Linux i też nie dał rady.
Diagnoza: obydwa dyski padły na amen, tak raportowały Win i Linux.
No teraz kumpla czeka wydatek, ale ceny dysków nie są obecnie jakieś strasznie wysokie.

@sidkwa @jajecpl @anon7248146 @CezarJuliusz @bystryy
Dziękuję Wam serdecznie koledzy za poświęcony czas i pomoc :slightly_smiling_face:

Nie instaluj linuxa, tylko odpal jakiegoś w trybie live, do ramu. Zobacz czy tak zaskoczy.

Taaa Linux Live śmiga na nim aż miło.
Znaczy laptop jako taki jest sprawny, RAM też, tylko SSD i HDD wyzionęły ducha.

GParted też sypie błędami. Wierz mi: próbowałem wszystkiego pod Linuxem.