Witam. Kilka godzin temu normalnie grałem w CS:GO, teraz odpalam laptopa i nagle moja karta graficzna zniknęła. Nie wykrywa jej ani menedżer urządzeń, ani program GPU-Z, gdzie wszystko wcześniej było w porządku. Po prostu jakbym jej nie miał.
Wcześniej wszystko działało poprawnie, nie zauważyłem nic dziwnego. Siadła mi karta, czy jest to jakiś inny problem, który zdecydowanie łatwiej rozwiązać? Dodam, że laptop ma miesiąc, więc jest jakby co na gwarancji.
Chodzi mi o Dell Inspiron 17r 5737 (i7, 8GB RAM, Radeon HD8870M) i oczywiście o Radeona (intel działa).
A więc tak: po wyinstalowaniu sterowników karta z menedżera urządzeń zniknęła i nie pojawiła się nawet po ich zainstalowaniu. Pomyślałem więc, że może poszukam sterowników na innych stronach i nagle dwa razy zrobił mi się czarny ekran (na kilka sekund) i usłyszałem ok. sekundowy dźwięk we wnętrzu laptopa (podejrzewam, że chodzi o wentylator). Wtedy karta nagle się uruchomiła i działa jak należy. Dodam, że żadnych innych sterowników nie zdążyłem już zainstalować.