Laptop niemiłosiernie się grzeję

Witam wszystkim, tym razem to ja mam problem :wink:

Osiem miesięcy temu zakupiłem Dell Studio 1749 i5. Sprawował się wspaniale. Niestety do czasu. Kupiony w sierpniu, dziś mamy maj a on zachowuje się już jak na łóżu śmierci.

Temperatura procesora przy starcie wynosi 60c, po kwadransie normalnego uzytku (www+odtwarzacz muzyki) sięga 80c, przy grach potrafi przebić 100c, tymczasem limit krytyczny to 95. Karta graficzna nie przekracza limitów ale też lubi się grzać. Myślałem że to wina kernela w Linuksie, który schrzanił po całej linii zarządzanie energią na laptopach od wersji 3.*, ale pod Windowsem 7 był identyczny problem.

Wentylator non stop czy w stresie czy nie chodzi na maksa, buczy jak śmieciarka. Przy 70 stopniach parzy już w klawisze. Niestety na serwis nie ma co liczyć, bo rozkręcałem już go przy wymianie dysku.

Po wietrzeniu sprezonym powietrzem sprzet osiaga wymarzone 28-30c, ale po godzince znów mam 60 stopni i mogę smażyć jajka.

Może pasta zeszła z procesora? Jaką byście polecali? Skoro tak, to czemu karta graf. tez sie grzeje? Widziałem w internecie już tuzin wątków o grzaniu na tym sprzęcie, jednak sprzedaz nie wchodzi w grę. Musze za wszelką cenę go ochłodzić. Złodziejskie wynalazki typu podkładki chłodzące tez nie wchodza w gre. Moze jestem głupi, ale nie dało by sie w nim wymienic recznie coolerów na jakiejs mocniejsze?

Jak go dmuchałeś ? Pewnie przez otwory wentylacyjne :stuck_out_tongue: Rozbierz, zobaczysz jaka ilość kurzu została :slight_smile:

A gdzie, rozkręciłem obudowę i bezpośrednio psikałem w odpowiednie wiatraczki od procesora i karty grafy + osobno otwory wentylacyjne w obudowie. Czyszczenie jak wspomniałem pomaga na chwile, ale pozniej problem znow jest

Rozkręć chłodzenie, i wymień pastę. Ostatnio miałem tak zapieczonego laptopa, że bałem się że procesor wyrwę przy próbie ściągnięcia heat pipe. A koty kurzowe tak na dobrą sprawę było widać dopiero po wymontowaniu wentylatora. Masz plombę na chłodzeniu?

Jestem, już jestem.

Laptop ogólnie ma jedną klapkę z tyłu bez plomb gdzie jest dostęp do dysku i kości ramu, zeby dobrac sie do całego dołu a tam są neistety plomby. Ale kij z gwarancją, nie ufam serwisom i zresztą jestem zagranicą. Jaką pastę kupić? Nigdy wcześniej nie wymieniałem w laptopie, tylko na PC a nie chce go zabić nieodpowiednią - model Dell Studio 1749 i3.

A jeszcze malutka druga sprawa - urwany klawisz, nie mam już go. Czy coś takiego są w stanie mi zrobić w byle jakim serwisie komputerowym (nie autoryzowanym Della) ? Głupie pytania, ale mam kłopot z językiem więc muszę być pewny co chcę, żeby mnie sprzedawca nie zagadał :smiley: