Laptop się nie uruchamia

Zasilacz/ładowarka jest ok, każda cicho piszczy.

A wyciągnąłeś w końcu tę baterię i odpaliłeś komputer tyko na zasilaniu sieciowym?

Ludzie. Co ma do tego BIOS? Laptop nie odpala to niby jak ma teraz coś z BIOSEM zrobić? Nawet ekranu POST nie ma tylko piszczenie. skoro tylko otwierał laptopa bez aktualizacji BIOS to jakim cudem nagle BIOS się wysypał - wykluczając zwarcie na kości z BIOS.

Tak i nie pomogło :pensive:

W jaki sposób dokręcałeś chłodzenie z GPU i CPU? Na krzyż czy byle jak i do oporu? Istnieje szansa, że ukruszyłeś rdzeń przy dokręcaniu chłodzenia. Spróbuj jeszcze odpalić laptopa bez monitora, podpiętej klawiatury, touchpada i USB podpinanego taśmą. Najlepiej odpiąć wszystko co nie jest niezbędne i ponowić próbę odpalenia - laptop powinien mimo wszystko odpalić lub zmieni się sygnał dźwiękowy. Kartę Wi-fi też odepnij.

Wszystko odpiąłem wcześniej, a jak mam odłączyć ekran od laptopa? Przykryciem na krzyż

Jedyny kabel który idzie od ekranu do płyty. Niemniej jeżeli poodłączałeś wszystko i dalej nie działa to myślę, że płyta główna poszła do piachu. Czyściłeś elektronikę ściereczką, która zostawia włóka i śmiem przypuszczać, że wywołałeś wyładowanie elektrostatyczne.

Patrząc też na to:

i jeżeli tam nie ma “śliniaczka” lub pasta weszła pod niego to równie dobrze mogła ona zrobić tam zwarcie - dlatego na goły rdzeń kładzie się jej niewiele. Ziarenko grochu to stanowczo za dużo, bo tyle to się kładzie na IHS, a nie na krzemowy rdzeń - dlatego wolę pastę rozsmarować na płasko by nadmiar usunąć…

Jakby co to podrzucam:

https://www.aliexpress.com/wholesale?catId=0&initiative_id=SB_20190402094541&SearchText=R510L+motherboard

Czyli komputer do piachu :pensive: Dzięki za pomoc.

Możesz zawsze oddać na serwis by ewentualnie zdiagnozowali usterkę. Może też coś poradzą, ale nie wiem czy taka usługa nie wyjdzie Cię drożej niż nowa płyta główna.

Lepiej kupić nowy niż starym się bawić…
Jak podejrzewałem wcześniej poszła płyta główna przez wyładowanie ESD

Nie każdy moze sobie pozwolić na luksus zakupu nowego sprzętu. Nowa płyta to jakieś 500 - 1000 zł (zależne od procesora). I tak imo taniej niż zakup czegoś nowego w okolicach 1500-2000 zł.

Chciałbym poinformować, że komputer działa. Rozkręciłem go całego, docisnąłem mocno procesor do socketu i.t.d.

A co ja pisałem kilka dni temu? :smile: