Witajcie,
Drugi raz zdarzył mi się ten sam problem.
Internet zaczął wolno chodzić (mam proton VPN) ale ta zamuła była nienaturalna.
Często obciążenie zasobów było wysokie nie wiedzieć czemu, może niechcący kopałem krypto ?
Wczoraj (tak jak i 3 tygodnie temu) nagle podczas pracy Windows 11 zaczął mulić, nie reagował na uruchomienie cmd, nagle się cały zawiesił.
Reboot z przycisku fizycznego.
Po reboocie na ekranie logowania po 2-3 sekundach zawieszał się na amen.
Wykonałem :
- chkdsk C: /f /r /x - nie znaleziono niczego i niczego nie naprawiono
- sfc /scannow - też nic
- DISM /image:C: /Cleanup-Image /RestoreHealth /Source:Wim:D:\sources\install.wim:1 /LimitAccess
- Skan MalwareBytes - nic
Niestety problem dalej pozostał, z poziomu WinRE odinstalowałem ostatnią aktualizację.
Ekran z komunikatem „Aktualizacje są w drodze. Nie wyłączaj komputera.” wisiał całą noc.
Rano Hard reboot i nagle ożył, mogłem się zalogować nakonto.
Co to może być ? Uszkodzony rejestr ? Syf ? Aktualizacje ?
Zarzucam logi z FRST.
Addition.txt (70,9 KB)
FRST.txt (96,6 KB)
Shortcut.txt (112,5 KB)