Mój problem z laptopem polega na tym, że wolno pracuje i często się zawiesza, również bardzo szybko się nagrzewa, pomimo tego że kilka miesięcy temu wentylator był czyszczony w serwisie. Czasem też pojawia się niebieski ekran z opisem po angielsku ale nie jest to “niebieski ekran śmierci” tylko tym razem jest coś innego napisane, ale nie zdążyłam jeszcze rozszyfrować co.
Mam ochronę Avast Internet Security, ale z tego co widzę program ten nie blokuje mi żadnych zagrożeń tylko co jakiś czas coś łapię, być może dlatego że jest to wersja darmowa.
Czy jest jakiś skuteczny antywirus, który nie zamula komputera a wychwytuje wszystkie zagrożenia? Miałam już płatne wersje Norton Security i ESET NOD32 Antivirus ale nie jestem z nich zadowolona.
Laptop jest z 2009 r. więc nie jest na gwarancji. Jest już raczej na wykończeniu, ale jeszcze nie mogę pozwolić sobie na nowy. Mój system operacyjny to Windows Vista więc czy na pewno mam użyć linuxa Live-CD/USB? Tzn co bym miała konkretnie tym programem zrobić/sprawdzić?
Uruchom system z pendrive’a (przeważnie przy starcie komputera można wybrać urządzenie z którego się uruchamia). System uruchamia się z USB, nic na trwałe nie zmienia w komputerze (o ile nie wybierzesz opcji instalacji).
Uruchom Wiersz poleceń (w menu start w Uruchom wpisz cmd.exe i OK), wpisz chkdsk c: /f kliknij Enter, wpisz T i zatwierdź enterem, uruchom ponownie komputer. Uruchom- CrystalDiskInfo- zmień ustawienia (Funkcje, Advanced Feature, Wartość Raw i ustaw 10 [DEC]) pokaż okno z programu wszystkie parametry.
Wszystko zrobione zgodnie z zaleceniami. Chyba jest lepiej. Choć minęło jeszcze niewiele czasu, żebym to mogła ostatecznie ocenić.
Czyli miałam jakiegoś wirusa czy po prostu laptop był zamulony przez te wszystkie opcje, które odznaczałam i wyłączałam?
I jakim antywirusem się najlepiej chronić. Jak wspomniałam wyżej używam Avasta, a testowałam Nortona i ESET NOD32 i nie jestem z nich zadowolona.
Do tych zaleceń się jeszcze nie zastosowałam, bo jako laik boję się, że coś źle zrobię, bo nigdy nie uruchamiałam systemu z pendrive’a więc pytanie czy po tych wszystkich zabiegach jakie zrobiłam, ten opisany powyżej zabieg jest konieczny?
To temperatury “zmierzone” po 1) włączeniu komputera 2) wejściu na forum i 3) zainstalowaniu programu do mierzenia temperatury czyli po jakiś 2 minutach od włączenia laptopa