Pisałem już w innym temacie, że Laptop Sony VAIO VGN-FZ21J ma uszkodzoną grafikę NVidia GeForce 8600 GS (całkiem padła [ kolorowa mozaika na ekranie], ale po sposobie “przygrzania suszarką”) ruszyła.
Oczywiście nie łudziłem się, że zatrybi już na stałe, ale do tematu.
Na laptopie zainstalowałem Windows 10 i wszystko hula, ale oczywiście karta “mrugnęła” mozaiką ponownie na chwilę.
I system dał komunikat, że ze względu na zgłoszony problem, wyłączył to urządzenie.
I rzeczywiście w menedżerze urządzeń karta jest wyłączona…a ekran działa normalnie, poza jakimś trybem nocnym.
Sterownik obrazu pisze, że microsoft (nie NVidia oczywiście), rozdzielczość mogłem ustawić 1280/800 i teraz pytanie.
Skoro Lapek nie ma zintegrowanej karty graficznej, to co przejęło zadanie wyświetlania obrazu…skoro karta wyłączona a system nie posiada zintegrowanej?
Myślałem, że skoro uszkodzona karta jest wyłączona to problem znikł, ale i na wyłączonej “mrugnął mozaiką obraz”, więc niby jest wyłączona, to jednak wytwarza sygnał video potrzebny do wysterowania wyświetlacza?
Tyle, że sterownik jest wyłączony i po prostu nie pracuje ona “natywnie” jednak nadal jest odpowiedzialna za wytworzenie sygnału sterującego?
Czy dobrze to rozumiem?
Stąd nadal jej uszkodzenie wpływa na obraz [czyli mozaika] chociaż system informuje, że to urządzenie jest wyłączone.
Ze specyfikacji wynika, że ma zintegrowaną kartę Intel GMA 4500MHD. Pewnie dlatego nadal grafika działa?
Gdzie to wyczytałeś?
Poza tym, jeśli byłaby ta na intelu, to dlaczego “mrugałaby” również mozaiką…skoro to ewidentna wina grafiki dedykowanej?
Nie ma w necie żadnych informacji, specyfikacji…dziwne, jakiś ten lapek wyjątkowo mało opisany.