Proszę o pomoc w wyborze nowego laptopa za 2500 zł. Sprzęt będzie wykorzystywany przez 8 latka do uruchamiania programów rozwijających ( matematyka,logopedia ,logiczne myślenie ,pamięć i koncentracja) oraz do przeglądania internetu.
Moje wymagania to :
-matryca 15,6 cala , najlepiej matowa
komputer z Windows 10 ,
dysk SSD min 256 GB,
ram im więcej tym lepiej.
sprzęt musi być naprawialny ,nie chciałbym się niemile zaskoczyć po upływie gwarancji że czegoś
nie można wymienić bo jest zlutowane lub zalane i jest niewymienne,
odpadają wszelkie wynalazki typu Kiano , Hykker i inne firmy krzak…
Za pomoc w wyborze z góry dziękuję.
Nie ma, wszystkie obecne na rynku firmy lutują procki (i często RAM) do płyt głównych. Zważywszy na wiek użytkownika i cel, programy edukacyjne, wystarczyły Netbook z N400+ lub I3 do 1500 zł, w przypadku plaowanej dłuższej przeżywalności i zgody na gry coś na Ryzenie 2200U (1500-2000). Najwyższa półka 2000+ z ryzenami 2500u lub ewentualnie już zewnętrzną grafiką odpada
Zdecyduj tylko, czy przewidujesz długie, czy krótkie życie lapka, martwienie się o “naprawę” mija się z sensem, wymiana matrycy wyniesie pewnie ze 300zł, naparwa zalanego jest kosztem nawet wyższym (i poza gwarancją) a po 3-4 latach laptop za 2000 zł będzie tylko tyle wart…
No to jest dwóch kandydatów:
i3-8130u + 8 GB RAM + jeżeli trafisz jakakolwiek karta graficzna
Kandydat nr 2, chyba łatwiej wyjdzie dostać, 2500u z 12 GB RAM i bez zewnętrznej grafiki
Ogólnie Vega w AMD jest lepsza od integry Intela i dorównuje kartom graficznym NV z low endu
Wymaga jednak potencjalnie więcej RAM, konkretnych modeli Ci nie podam, poszukaj sam co wpadnie w oko, nie lubię polecać sklepów Co do używanych laptopów, jest to pewne rozwiązanie, na 100% tańsze, ale nieco bardziej ryzykowne (lutowanie czipów kart graficznych jest jedną z najczęstszych usterek :P)
Okey,
Tu jest przykład Lenovo (oni robia chyba jedne z tańszych, ale nie rozpadają się same), w zestawie masz 2x4=8GB RAM, ale planując “na lata” kup 1x4 GB i dodatkowo kosć 8GB, w serwisie przy zakupie dodadza od ręki. - ta aukcja jest akurat BEZ systemu Windows.
Konkurencja to i3 z grafiką, tu nic nie musisz zmieniać. Uwaga: podobna konfiguracja jest też z ekranem 17, oczywiscie nieco droższa.
Acer i chyba HP mają jeszcze praktycznie takie same lapki w akceptowalnych cenach.
Gdybyś planował zejść poniżej 2000, to szukaj 2200u z 8 GB RAM, grafika przyzwoita, a procek trochę tylko słabszy od intela, do programów edukacyjnych, z wyłączeniem Wiedźmina, wystarczy też na lata.
Z 15 calówek brałbym Amd 2500u z 8 lub lepiej 12 gb ram, Vega potrafi spokojnie zająć 2 gb na pamięć graficzną. 2500u to też 4 fizyczne rdzenie, nie 2 i 4 wątki jak w 8130u i odrobinę lepsze jest amd
Osobiście jednak polecałbym, o ile nie planujecie nosić laptopa po ulicy, do babci etc, rzucenie okiem na 17. 15 to taki kompromis komfortu i mobilności, ale na długie korzystanie 17 wygodniejsze. Znacznie wygodniejsze. Ta poniżej wymagałaby jeszcze inwestycji w rozbudowę RAM do 8 GB i dysku ssd. wydajnościowo prezentuje się ona przyzwoicie, dzięki taniej karcie kilka gier też pójdzie. Minusem jest matryca “tylko” w HD+ zamiast 4k , czyli mniej pikseli niż w 15, ale to i tak znośna jakość- grafiki nie będziesz projektował. https://allegro.pl/oferta/lenovo-330-17-i3-8130u-4gb-1tb-m530-win10p-dodatki-7904452520
Spoko, tylko nie daj sie “ubrac” w atomy z serii N, i3 z 1-7xxx lub stare A6 od amd. Sporo tego sprzetu jeszcze po sklepach, a roznica pomiedzy i3 7xxx a i3 8xxx wynosi ~15% na koorzysc serii 8000 Powodzenia!
Matryca może i lepsza, procek też, ale konstrukcja, to “wykastrowany z grafiki” gamingowiec
Brak karty, nie ma sensu dokładać 700 zł do 1050 ti skoro córka ma uczyć się bez gier, prowadzi do tego, że całej mocy procka / potencjału ekranu nie wykorzysta się. Możliwosć, ewentualnego odpalenia czegoś to plus, nie myślę o mega grach, ale mx150/vega /530 już tam na coś pozwala w stylu Fortinite/cs/simsów/Skyrima w 720p i 60fps +
Moim zdaniem dla 8 latka wystarczający będzie ten “1”. Pozostała kasa to oszczędność, która przyda się za 3-5 lat, kiedy pojawi się potrzeba lepszego komputera np. do gier. Kupowanie teraz laptopa gamingowego na przyszłość mija się z sensem.
Oba buty muszą być dopasowane, zakup laptopów wyłącznie z grafika Intela prowadzi do tego, że mamy cegłe nie umiejącą uruchomić praktycznie żadnej gry, niestety Intel spartolił segment konsumencki - Ryzeny wydajnościowo idą po równo z i3 i i5 nowych generacji, a Vega HD wgniata w ziemię 2-3 x. Czyli , gdyby doszły kiedykolwiek jakiekolwiek gdy, to i3 i i5 z HD będą równie (bez)użyteczne jak Atomy i komputer będzie do wymiany. Jedyny sektor gdzie Intel jeszcze się będzie trzymał to wydajniejsze gamingowe konstrukcje z zakresu 3000-3500+, to jednak zawdzięcza już grafice od zielonych
Dobrze prawisz - pewnie starszy syn też się pobawi czasem komputerem młodszego brata i zechce pograć w jakieś gierki.Ja nie gram więc nigdy nie patrzyłem tak bardzo na detale techniczne.
Pozdrawiam.
Detale owszem, ale o tyle istotne, że w laptopie nie doda się karty graficznej (są wyjątki, nieliczne)
A jak są użytkownikami dzieci, to prędzej raczej niż później zaczną narzekać, że “nie da się grać na tym komputerze” Dlatego sądzę, że zintegrowana grafika Ryzena (z zastrzeżeniem, że NIE bierzemy 2200U -on jest relatywnie słaby na długie lata - a przynajmniej 2300U) lub i3 -8130u + MX130/Radeon 530 zapewnia na dłużej spokój. I5, i7 byłyby mocniejsze, ale programowania lub jakichś wymagających obliczeń nie będzie.