witam zalałem browara laptopem, na poczatku wydawał pisk, teraz ładuje sie do (sory po nocce jestem) pytania czy uruchomić windowsa7 normalnie czy coś takiego, nic nie moge kliknąć bo nie działa klawiatura, nie działa też cd-rom tzn sie nie otwiera bo kiedyś mi mi upadł, wiec nie moge odpalić jakiegoś linucha z płyty, myślicie ze jest sens dawać do naprawy tego laptopa? stało sie to pół roku temu… próbowałem go rozkrecić ale po 20 sróbkach poległem xD
co mogłem to pozmieniałem… firefox mi wyłaczył słownik :shock:
ok poprawie te znaki potem narazie niemam dostepu do polskich znakow…
sprobuje te usb ale watpie bo klawiatura nie dziala, raczej nie pujdzie, a co do wyschniecia to on zostal zalany pol roku temu 8) juz prawie go rozkrecilem zostaly 3 srobki male na ktore nie mam srobokreta, moze dzis pujde do sklepu i kupie
bo wtedy mialem $ i sie takimi bzdurami nie przejmowalem teraz bieda i siedze na kompie z 1gb ramu :?, sprobuje ta klawiature na usb zdobyc i podlaczyc