Poszukuje jakiegos Antywirusa, darmowego do użytku domowego. Te wszystkie testy i recenzje nie maja dużego znaczenia, w wiekszości to pic w warunkach laboratoryjnych. Aktulanie mam Avasta, ale Avast jak zwykle na poczatku działa całkiem OK ale po jakims czasie zaczyna “mulić” cały komputer, mimo, że korzytam raptem z 2 osłon. Kiedys używałem AVG ale krzyczał fałszywkami (może teraz jest juz lepiej?), z Panda mam złe wspomnienia więc chyba odpuszczę. Podobno Comodo jest niezły jesli chdzi o wykrywalność ale czy ejst lekki? Podsumowująć poszukuje Świętego Gralla - “Darmowego, Skutecznego i Lekkiego Antywirusa”.
Dziekuje za pomoc i pdozielenie sie waszym zdaniem.
Windows 7 x86
2,5GB Ram
Core 2 Duo E8500
Chciałbym tez zainstalować tego antywirusa na netbookach, a z racji tego, że to straszne buble musi być lekki
Comodo nie ma lekkiego antywirusa, jego skuteczność też jest jak na razie taka-sobie.
Również skłaniałbym się do darmowej wersji Pandy, nieźle wypada.
Oprócz tego masz do dyspozycji BitDefendera Free, a także opisywanego dzisiaj SecureAPlus, który oferuje ochronę wieloma silnikami i dodatkowe filtrowanie aplikacji:
Niekoniecznie drunkula dobrym darmowym antywirusem jest na przykład pospolity Avast , AVG czy Avira. To od lat jest czołówka wśród darmówek. Co do lekkości musisz sam sprawdzić. Każdy komputer zachowuje się trochę inaczej i co u jednej osoby aplikacja działa bardzo dobrze u innej haczy niemiłosiernie.
Dzikuje wszytskim za pdozielenie sie swoim zdaniem Zatem mimo tych wposmneiń przetestuje Pande i zoabcze czy cos jeszcze tzreba testowac A jakas piaskownice polecacie? Kiedys Avast Free ją miał ale szybko przeskoczyła do płatnej wersji a szkoda bo całkiem rpzydatna rzecz
Witam, ze swojej strony polecał bym Pandę Free właśnie, i Avasta - Miałem oba te programy (Oczywiście nie jednocześnie). Avasta mam do tej pory. Znikome zużycie zasobów, przyzwoita wykrywalność. Niezły kompromis. Jeśli masz pakiet BIS (Brain Internet Security) zainstalowany to żaden wirus Ci nie groźny.