Lekki pisk w komputerze

Kupiłem nowy komputer i mam 2 pytania:
Czy temperatura 35 Stopni na pulpicie to ok?
(Intel i5 10gen)
Jak nastawie ucho do obudowy to słychać tak lekki pisk(brzmi on ciągle tak samo).
To normalne?
Co to może być?
Komputer 30min temu kupiony więc kurzu tam na pewno nie ma.

To chyba z dysku ssd ale nie jestem pewny

Ładnie.

Tak.

Ceska w karcie graficznej, zasilacz, może wentylator. Taki dźwięk na granicy słyszalności był też w starych telewizorach itp. Bez paniki. :slight_smile:

Takie piszczenie bardzo wysokie i przez to niesłyszalne przez wiele osób powoduje również obwód zasilania procesora, gdy włączony jest stan zasilania C3. Problem dotyczy wielu laptopów. Miałem taki problem w laptopie. Piszczał bardzo wysoko, na granicy słyszalności i wystarczająco wkurzająco. Raz go słyszałem a raz nie, w zależności jak leżał laptop.

Wyłączyłem C3 i piszczenie się skończyło. Jak wyłączyć C3:

  1. Mój laptop emituje hałas o wysokiej częstotliwości | Dell Polska
  2. W rejestrze - trzeba poszperać w sieci jak to zrobić ← u mnie to zadziałało
  3. W BIOS jeżeli tam jest taka opcja

Komputer normalny czy laptop?

To cewka, ceweczka, cewunia - niech che popiskuje :roll_eyes:

Pewny jesteś? Raz mi popiskiwali w takim jednym, otwieram, a tam siedzi skulony Chińczyk. U nich robota szybko leci, coś tam lutował, nie zdążył wyjść, skręcili obudowę i został. Chciałem do domu odesłać, ale się zapierał nogami i rękoma, że on by wolał tu w Polsce zostać, że przyroda i kotlety, a od ryżu to mu już oczy się skośne zrobiły i, że on będzie tutaj dla mnie pracował, konia do trzepaka przywiąże i takie tam. Mam dobre serce, więc dałem garnek, kuchenkę i 50KG ziemniaków i wysłałem w kolejkę do rezonansu kręgosłupa, niech się przyda. To było w zeszłe wakacje, wczoraj przysłał list, żeby ziemniaków dosłać, bo się kończą.

Świetna opowieść, lubię taki humor :wink: Niemniej jednak prawdą mogło to być całkiem niedawno bo może jeszcze w 2000 roku. Potem Chiny wystrzeliły z dochodem na mieszkańca https://data.worldbank.org/indicator/NY.GDP.PCAP.CD?locations=CN-PL i od tej pory nie zwalnia (od głodu do bogactwa) . Wiele gospodarek europejskich po 2010 znacznie spowolniło. PKB Chin w I kwartale br. wzrosło o 18.3%. To najwyższy odczyt od 1992 roku - Chiny24.com

Może w polskiej piwnicy w bloku mu wygodniej niż w ichniejszym apartamencie. :slight_smile: ?
(W dużych miastach faktycznie tak jest, „w kilkusettysięcznych wioskach” żyją normalnie.)

A to nie jest przypadkiem zdjęcie z Japonii albo z Hongkongu? Wygląda jak apartament w mieście, gdzie jest bardzo drogo i trzeba kupować takie klitki. Hongkong jest ekstremalnie drogi

Chińskie blokowiska w dużych miastach wyglądają tak https://www.youtube.com/watch?v=_w_rapdEHdM a wieś jest tak chinska wieś - Szukaj w Google - wszędzie jest więcej miejsca.

Miałem rację, podałeś przykład Hongkongu

https://www.youtube.com/watch?v=SKekMu6-Zfw - tu niezły materiał o tych mieszkaniach niesławnego ostatnio jutubera :wink:
Tam się mieszka tylko z racji na możliwości jakie daje mieszkanie w tym mieście. Hongkong to inny świat.

Jednym słowem osoby ze zdjęcia, które wkleiłeś są przy kasie, a przynajmniej nie są biedni - bo ich stać na Hongkong. W tej cenie mieliby luksusowy apartament w małym mieście.

I tak, i nie. Chińczycy i ogólnie Azjaci, mają jakieś kolektywny pęd do zbijania się w wielkie grupy. Ta sytuacja dotyczy w sumie wszystkich „najlepszych miast” (np. Szanghaj, Pekin etc).

Powiedz takiemu, że kupiłeś 2 pokoje w Legionowie za 300 tysięcy, to się zdziwi, że nie kawalerka w Warszawie. Bo przecież dzieci pójdą do wiejskiej szkoły, nie trafia na uczelnie i ogólnie będziesz mieszkał z krowami na trawniku i przegrasz życie. :slight_smile:

… ale dość oftopu, bo te różnice w mentalności są tematem- rzeką.

Wiadomo można by długo dyskutować. Trochę offtop ale temat ciekawy. No to koniec offtopu:)

W Anglii masz dom, w bloku to mieszkają czarni i ich zasady.

Ogólnie to nie warto wierzyć mediom