Lenistwo?

“nagradzanie” kogoś za co coś, co powinno być stosowane na codzień jest dla mnie bezsensu. To może nagradzajmy również za prawidłowe nazywanie tematów ??

to może wstawić jakieś rangi dla tych co źle piszą, np. bazgroła itp :smiley:

Witam,

Myślę, że najlepszy jest po prostu zdrowy rozsądek. Jeśli ktoś zrobi pojedyńczy błąd to chyba nie należy z tego robić tragedii. Jeśli jednak post jest “nafaszerowany” błędami ze zwykłego braku chęci lub “olewania”, to moim zdaniem Morerator może ZAŻĄDAĆ poprawienia takiego postu lub (w przypadku braku reakcji) usunąć go bez zbędnego przejmowania się “odczuciami” autora. Ponadto, pisząc posty “z pominięciem” polskich czcionek warto pamiętać, że może to prowadzić do znacznych nieporozumień, czasami niezbyt miłych…

Mój współpracownik pisząc maila do swoich podwładnych (którymi tak się składało, że były same kobiety) chciał im zwrócić uwagę, że codzienne wizyty w jego biurze w celu złożenia raportu z postępów prac jest ich obowiązkiem. Napisał (nieszczęśliwie bez polskich znaków):

“Jesli ktoras z Was sadzi, ze przychodzac do mnie kazdego dnia bedzie robila mi laske to się grubo myli.”

Sprawa zrobiła się dosyć poważna a kolega zaczął używać polskich znaków…

Bardzo serdecznie Państwa pozdrawiam, bardzo serdecznie.

Sdar

Czyli reasumując - najlepiej moim zdaniem robić tak, na posty niezrozumiałe i niechlujne nie odpowiadamy i tyle.

Może będzie to jakaś motywacja do większej staranności pisania postów.

:lol:

niestety umiejętność pisania po polsku wśród młodych internautów zanika w zastraszającym tempie - czasy, kiedy nie używało się polskich “ogonków” są już przeszłością. Polskie znaki są prawidłowo wyświetlane na stronach www, programach, więc nie ma już problemu :confused: dla mnie jest to lenistwo i “analfabetyzm”

A argumenty

,

etc., są poprostu żenujące.

Szkoda, że osoby, które robią z tego problem na PW nie przedstawią “tłumaczenia swojej postawy” na forum. No cóż… Życzę im powodzenia w konfrontacji z rzeczywistocią, kiedy ich narzędziem pracy będzie komputer, a nie daj Boże internet. Weryfikacja ich poglądów nastąpi bardzo szybko jak dostaną opr od pracodawcy, czy klienta, z którym będą się komunikować - jak już chcą - proszę bardzo, ale konsekwentnie - przecież mówienie polskich znaków według ich logiki też zajmuje dużo czasu…

No i chyba tyle w tym temacie =D>

To co napisał JN byłoby świetne, gdyby nie fakt, że imho jest niewykonalne. Za duzo jest userów którym cała sprawa z ortografią “zwisa” a pomóc potrafią i pomogą. W efekcie user-niechluj dostanie odpowiedź i nawet nie będzie miał świadomości że zrobił coś nie tak. Może znacie sposób, bo ja póki co nie umiem sobie wyobrazić pomysłu JN (“umówmy się wszyscy że nie pomagamy”) w skali całego Forum. Ja próbuję dopisywać się w takich tematach, ale piszę żeby taki ktoś raz jeszcze napisał czego chce tylko zrozumiale. Co z tego - zwykle chwile potem pod moim postem pojawia się odpowiedź :frowning: (a ja jeszcze czasem zbieramże OT-y robię). Zawsze znajdzie się ktoś kto pomoże i “bazgroła” nie będzie miał żadnej nauczki. IMHO potrzebne jest kasowanie postów z info do usera za co mu post skasowano.

Wybacz Pawku - ale co do nagradzania osób, które piszą bezbłędnie - i to jeszcze z rangą po awatarkiem - to są ku temu konkursy ogólnopolskiej polszczyzny, np. Ogólnopolskie Dyktando organizowane od lat w Katowicach!

Za tę perfekcję w stosowaniu polszczyzny - dostaje się tam np. dobry samochód jako wygraną!

Proponuję, by Ci wszyscy - którzy się uznają za znawców języka polskiego - trochę spauzowali…

Mówię to, jako osoba - która na tym polu nie odnosi porażki, a wręcz przeciwnie!

Dajmy ludziom (naszym forumowiczom) pożyć… :?

Dopóki będą pisać zrozumiale - czyli stylistyka i merytoryka OK - to i da się przeboleć brak “polskich znaków”.

Nie dam sobie wcisnąć ściemy, że jak ktoś napisał bez “polskich literówek”, to go inni nie zczaili… :roll:

Bez przesady, nasz język - wbrew pozorom jest bardzo przejrzysty.

No więc po co te gadki i przechwalanki czyimś kosztem???

No i tak, jak się dobrze wlookać - to Ci, którzy tak gromko grzmieli w tym topicu o językowej poprawności - sami dawali niezbyt poprawną jazdę… :x

Daruję sobie przykłady…

Przyjmijmy zatem złotą zasadę: dopóki gościu gada zrozumiale - dajmy mu pożyć i zafunkcjonować. Nie wierzę w to, że ktoś nie odebrał tej treści w sposób zrozumiały! !!

W lwiej części - te słowa krytyki to nic więcej, jak jedynie pokazówki stosowane jedynie po to, by autorowi takiej reprymendy poprawiło się samopoczucie/ czy też ego! !!

Ale mi się wydaje, że nie chodzi tu o polskie znaki. Zobacz przykład

Raczej chodzi nam o nie zrozumiałe pisanie, a polskie literki to już całkiem inna bajka. Ten zacytowany post odpoczywa sobie w śmietniku i tak powinno być. Jak zaczniemy pisać w młodym wieku poprawnieto wejdzie nam to w krew, a jeżeli zaczniemy od najmłodszych lat pisać, a nie daj Bóg mówić z drugą osobą to bardzo trudno będzie nam się od tego odzwyczaić. Podać przykład? :stuck_out_tongue:

Bardzo proszę.

W szkole mam nauczycielkę, która zamiast “i” mówi “y” przeważnie na końcach wyrazów i tak dla przykładu wyraz “czyli” wymawia “czylY” oczywiście nie o Nią tu chodzi, tylko o mnie i moich kolegach, którzy podebrali pomysł na zabawę w zmienianie wyrazów(dodam że chodzę do 2 technikum). Spróbuj porozmawiać z kimś takim właśnie językiem i po chwili rozmawiać z drugą osobą normalnym językiem. Zobaczysz jaki będzie efekt. Już nie wspominam co się może dziać miesiąc później.

Tak więc, im wcześniej wyrobimy sobie nawyk pisania(mówienia) bez błędnego, tym lepiej będzie dla nas

Myślę, że nie zanudziłem Was :smiley: :smiley:

Wybaczam :wink: , bo i nie nalegam na wprowadzenie tego konceptu. “Prototypowego” konceptu…

A jednocześnie cieszę się, były głosy na tak i nie, bo oto mi chodziło, aby pomysł omówić dosyć dokładnie zanim cokolwiek by zmieniono.