No i tu pyt. Łapek wolno chodzi. Warto go formatować i Win11 stawiać. A może w ogóle dać z tym sobie spokój. Jakby posadził SSD, to może lżej by chodziło, ale RAMu mało, CPU na 2024 grudzień słabszy.
Jak wolno chodzi na „dziesiątce” to na pewno jeszcze gorzej będzie chodził na „11”.
A tak poza tym lapek nie spełnia wymogów do instalacji „jedenastki”.
Proponował bym Ci zainstalować jakiegoś linuxa na słabe komputery. Na pewno dostanie drugiego życia a przy wymianie HDD na SSD poczujesz różnicę.
SSD na bank da kopa, co do ramu, to można zwiększyć do 8GB według informacji w necie, procek jest zintegrowany, szczerze to ja bym chyba został przy win10 ,moim zdaniem skoro reszta jest sprawna , to warto wydać te trochę zł na dysk (odradzam cx400, jeden nowy padł mi po dobie, za to su650 są ok) i ram , bo w sumie szkoda sprzętu
InPost w paczkomacie chętnie przymie jako elektrozłom lub po przez fundację odda biednym.
Na minus, że sam musisz zaopatrzyć się w karton i wypełnienie jak stare już dawno walają się na wysypisku śmieci (zamiast leżeć na strychu lub w piwnicy w oczekiwaniu na zgniecie od wilgoci).
No do internetu pewnie itd. Osoba, która mi to dała, nie mówiła, do czego ten łapek używany. No i Linuxa nie będę uczył. Komendy terminala, inny pulpit itd. Sam używam jako drugi system Kubuntu z KDE I jest spoko na moim pc, ale jako główny system używam Windowsa 11 24H2.
Udało mi się ten system postawić. :o Brak TPM2, Intel 6100U i reszta specki wyżej. System działa, ale tak samo, jak ten Windows 10. Wywaliłem wszystkie partycje, jakąś od Lenovo też. Myślałem, że syf siedzi w tym Win10, a tu kaplica.
Ile instalowałem ten system? 2 gidz. xd.
Ładne OOBE, ten lonfigurator, ma ten Win11. Takie odświeżone.
Jedyne co to zmuszają do logowania na konto Microsoftu. Co zrobiłem? Odłączyłem temu Lenovo internet na poziomie routera. Pozwolili na konto lokalne. Potem przywróciłeś dostęp do internetu.
Uczył? Znaczy ikonki tych programów po prostu masz na dole i klikasz.
Na grzyba ma się uczyć terminala?
Postaw Fedorę, wygląda jak MacOSX, jest tak prosta, że nawet kompletnie dyletanci dają sobie radę. Działa szybko, nie łapie się wirusów.
To jest niewygodny, słabo działający i do tego z bardzo kiepskim menu system. Taki potwór Frankensteina trochę i raczej bym takiego systemu komuś kto się nie zna nie dawał.