Ostatnio jakiś dramat z Legionami mamy, w ciągu miesiąca ponad 20 sztuk i wszystkie z awariami zasilania. Uwalone gniazda, uwalone KBC, uwalone kable zasilaczy. I teraz najlepsze, większość zasilacze 230W. O co chodzi? Ano, o to, że psują się przewody albo gniazda. Lenovo wymyśliło sobie wtyczkę Slip-Tip
Konstrukcja wtyczki jest taka, że mamy masę z zewnatrz, od środka, po bokach mamy plus i pin.
Pin jest podłączony z minusem i w zależności od tego jaka jaest rezystancja, taki zasilacz jest wykrywany. Podobnie jak w HP. Ale, Lenovo sobie montuje rezystor WE WTYCZCE. 4.7K daje info o zasilaczu 230W. Czym bardziej zmniejszamy rezystancję, tym bardziej spada wykrywana moc zasilacza. O ile w HP wystarczy wlutować np. w zasilaczu rezystor na środkowy pin, o tyle tutaj to nie przejdzie, bo zwarcie już mamy we wtyczce, więc damy tylko kolejną rezystancję równolegle.
Chwilowo można to obejść lutując rezystancję wewnątrz laptopa, ale wtedy nie zadziała inny zasilacz. Najlepiej byłoby kupić przewody, bo zasilacze są dosyć drogie, trochę szkoda sprawnych z uwalonym przewodem. Może ktoś wie, gdzie nabyć przewody z rezystancją dla 230W? Nie musi być w polsce.
Przy okazji, Lenovo z oszczędności nie zabezpieczył KBC, więc jak komuś zaczyna to gniazdo niestykać, to natychmiast to reperujcie, bo jak się zewrze ten środek, to leci natychmiast.