Witam. Mam problem z laptopem Lenovo T520, mianowicie po zamknięciu systemu włącza się ponownie. Jedynie jak mogę go wyłączyć to przytrzymać dłużej przycisk włączania. Próbowałem z baterią, bez, z zasilaniem, bez itp. Bez zmian. Zaktualizowałem bios, zresetowałem bios - też nic. Nie pomaga też zmiana systemu, sprawdzałem na Linuxie i jest to samo. Co mogę jeszcze zrobić?
Czyli, wygląda na uszkodzony i ewentualnie serwis.
Może, to tylko problem z przyciskiem power?
Edit:
A jak łączysz się z siecią LAN,wifi? inne?
Najprawdopodobniej problem sprzętowy, ale polecam reset kondensatorów na płycie głównej.
Na wyłączonym laptopie, odłączonym od prądu i z wyciągniętą baterią przytrzymaj przycisk power na 60 sekund.
Po tej czynności podłącz go do ładowania (z baterią lub bez) i sprawdź jak teraz reaguje.
Coś nowego? człowiek uczy się całe życie…
Byłem sceptykiem tego rozwiązania, ale udało się (odpukać) póki co działa jak należy. Dzięki bardzo!
Czyli, jeśli pomaga rozładowanie kondensatorów elektrolitycznych, to raczej problem powróci.
Może rzeczywiście nie brzmi to tak samo jak rozładowanie kondensatorów elektrolitycznych (rzeczywiście człowiek uczy się całe życie), ale w pierwszej kolejności liczy się rozwiązanie problemu, a w drugiej odpowiednie nazwanie rozwiązania.
PS. Rzeczywiście to rozwiązanie nie daje gwarancji, że problem nie powróci.