Witajcie,
mam pewien dylemat, jak w tytule. Co lepiej wybrać, sprawdzonego ThinkPada T530, który można sobie rozbudowywać, jest konstrukcyjnie mocny i może się okazać komputerem na wiele lat czy może Z510, coś z niższej półki, tańszy, ale niekoniecznie gorszy.
Czego oczekuję od sprzętu? Na pewno mobliności, sprawnego działania na baterii (ale to nie jest priorytet), wydajności na studiach informatycznych. Wymagam, żeby sprzęt nie psuł mi się za każdym razem, żeby każde wyjście z nim nie wiązało się z ryzykiem, że coś się uszkodzi. Chcę fajnego komputera, na którego jestem w stanie na początku wyłożyć nieco ponadprzeciętną kwotę, by mnie nie zawiódł i bym ja od czasu do czasu mógł czerpać z niego radość.
Czego nie oczekuję? Na pewno nie oczekuję megawydajności w grach. Nie gram w ogóle w najnowsze pozycje, jeśli już to moje granie zakończyło się na poziomie SimCity 3000 albo Colina 2. Czyli nic megawymagającego. Nie jestem też jakimś biznesmenem, który potrzebuje nie wiadomo jakiego sprzętu, by mieć pieczę nad korporacją, a z drugiej strony trochę lansu wśród współpracowników i partnerów.
Jeszcze raz zaznaczam, chcę by ten komputer starczył mi na najbliższe kilka lat (jakaś drobna rozbudowa, konserwacja - oczywiście wchodzi w grę). Czytałem recenzję ich obu, mam już wyrobione jakieś zdanie, chciałbym Was, Drodzy, posłuchać. Jestem również otwarty na inne propozycje, które z wielką przyjemnością będę sobie rozważał. Chcę się po prostu nieco rozeznać w tym rynku komputerów przenośnych, z którym nie miałem de facto styczności od 7 lat. Z góry dziękuję.
Janek