Procesor dobija do temperatury typu 78’C i z standardowego taktowania 2,2GHz robi się 2,0GHz… a po chwili, jak jest np. 80’C, jest 1,8 - 2,0GHz. Spadek z 2,2 do 1,8 przy 80’C? Potrafi spaść i poniżej 1,8GHz. Medal of Honor 2010 przymula mi z kilka miesięcy, przycina jakby właśnie - pewnie z tego powodu, takie spowolnienia na moment co moment przy większej akcji. Laptop ma 2 lata, procesor to i3-2328M. Przecież on by spokojnie mógł hulać przy temp 85’C nie obniżając cholernego taktowania. Ciekawe czy wymiana pasty itp. by pomogła, bo czyszczony z syfu układ chłodzący jest.
EDIT: Podczas testów pojedynczego podzespołu wszystko jest ok. Temp. max. procesora, jeżeli tylko jego obciążam, to 75’C (prime95, OCCT), grafika pojedynczo jak i all-in-stress daje rade bez problemu i nie obniża taktowań. Jeżeli jednak już wszystko wejdzie do akcji i powietrze w laptopie globalnie staje się ciepłe, to procesor ma podbitą o te kilka stopni temperaturę i obniża taktowanie…
Otóż - nie mógłby. Zgodnie ze specyfikacją i3-2328M w opakowaniu PGA - to 85 stopni. Ochrona termiczna CPU działa zgodnie z projektem Intela i objawy które opisujesz świetnie ją opisują. Wymiana pasty termicznej - nie zaszkodzi (o ile nic się przy okazji nie uszkodzi), niemniej nie jest specjalną tajemnicą że system chłodzenia Z580 jest po prostu niewydolny.
@Veers może i nie jest świetny, ale do niedawna z tego co pamiętam mogłem spokojnie grać bez takich problemów. Na pewno przy 78’C powinien już obniżać taktowanie? Nie wgłębiałem się w specyfikacje, ale nawet gdyby - 78’C mu wystarczyło do obniżenia taktowania, a Ty piszesz że przy 85’C powinien je obniżać?
Nie. 85 stopni to temperatura maksymalna dla tego procesora, nad którą czuwa dioda termiczna zatopiona i skalibrowana fabrycznie przez Intela na etapie produkcji CPU. Producent komputera musi zaprojektować tak chłodzenie i układy monitorujące, by procesor pod obciążeniem nie zbliżał się do tej wartości. To co opisujesz - to typowe działanie ochrony termicznej procesora, czyli obniżanie taktowania, aż do wyłączenie rdzeni włącznie.
Jak już wspomniałem - układ chłodzenia tego Lenovo nie jest najwyższych lotów, co przez te miesiące / lata “kiedy wszystko chodziło dobrze” - tak naprawdę chodziło na granicy wytrzymałości. Problemem dodatkowym w temacie “gry na laptopie” jest to, że ze względów technicznych chłodzenie CPU łączy się z chłodzeniem GPU, a aplikacje typu gry pięknie rozgrzewają tak jedno jak i drugie.
Tak czy siak - możesz wymienić pastę termoprzewodzącą (bo ta również z czasem traci swoje właściwości). Możesz zainwestować w dodatkowe chłodzenie (choć osobiście uważam że to taki chwyt dla ratowania sumienia użytkownika). Cokolwiek zrobisz - nie licz na jakieś spektakularne sukcesy. Laptopy “do grania” to fajny slogan reklamowy, ale poza nielicznymi wyjątkami - tylko slogan.
Luki_2 dopóki nie wymienisz pasty nie dowiesz się,
zrób to, jeśli czujesz się na siłach, jeśli nie oddaj do serwisu w Twojej okolicy, wykonają Ci taką usługę bez problemowo i wtedy będziesz wiedział na czym stoisz.
Skasowałem posta i piszę go od nowa, ponieważ poprzednia jego wersja nie zawierała zbyt konkretnych, a przynajmniej przydatnych - informacji. Wygląda na to że “Usuwanie kurzu z wiatraka” od Lenovo lub/oraz przestawienie laptopa na “Efektywne rozpraszanie ciepła” poprzez przycisk księżyca z gwiazdką na panelu dotykowym pod ekranem laptopa coś tam dało. Temperatury spadły o parę stopni. Pograłem dłuższą chwilę w Medal Of Honor i throttling był praktycznie niezauważalny, choć taktowanie spadało do 2GHz, czasem 1,8GHz. Wcześniej po chwili grania spadało prawdopodobnie bardziej, skoro teraz nie odczuwam efektów obniżania taktowania. Testowałem na serwerze z kilkunastoma graczami, a powinienem 2X - niestety niezbyt były dostępne takie serwery na moment testów. Dzięki za pomoc!
Dzięki za odpowiedź. Czyli powiadasz, że nie przywrócę mu dawnej sprawności?