Lepiej złożyć kompa samemu czy przez sklep

Witam! Lepiej złożyć kompa samemu z wybranych przeze mnie części czy zlecić to od razu sklepowi bo oferują np za 1 zł go złożyć do kupy… i pytanie co lepsze, czy nie spartaczą czegoś, np za dużo pasty na procka itp

Jeśli umiesz sam złożyć i jesteś pewien swoich umiejętności to składaj, zawsze to taniej i pewniej. Jeśli się średnio znasz to lepiej niech jednak sklep zrobi to za Ciebie :slight_smile:

Ta złotówka za złożenie to pic na wodę bo nie ma darmowych rzeczy, po po prostu cena jest wliczona w ceny podzespołów :smiley: Co do spartaczenia, skoro Ty nie spartaczysz tego, bo masz większe doświadczenie i wiedzę niż kolesie w sklepie to złóż sobie sam, zaoszczędzisz trochę kasy choć niekoniecznie bo większe sklepy kupują hurtowo więc wychodzi im taniej, ale z pomocą allegro da się zrobić taniej.

Wszystko zależy od Twojego stopnia znajomości tematu procesorów, płyt głównych i obecnych trendów (nie wspomnę o cenach). Zależy do czego ma być używany sprzęt i jak często. Na te pytania musisz znać odpowiedź zanim przejdziesz z czytaniem dalej. Możesz wiele oszczędzić jeśli będziesz kupował części po okazyjnych cenach, promocjach, w serwisach aukcyjnych ale jednocześnie wzrośnie ryzyko nieudanego zakupu (nieuczciwy sprzedawca itp.). Z gwarancją na części nie ma problemów - najczęściej 24 lub 36 miesięcy gwarancji (w przypadku nowych części). Sam od zawsze robię “składaki” gdyż jestem w stanie sam dopasować części konkretnie do swoich potrzeb oraz dowolnie modyfikować zawartość “skrzynki” gdy uznam to za stosowne/opłacalne - a z zakupionym komputerem (“firmowym”) jest to dość skomplikowane i uciążliwe (ze względu na gwarancję/plomby gwarancyjne). Złożenie kompa jest obecnie banalnie proste (gdy zna się podstawy obchodzenia się z częściami elektronicznymi - pełno poradników na Necie). Zarówno Ty jak i “składacz serwisowy” możecie na równi coś “skiepścić” przy składaniu. Ważne jest aby części były kompatybilne (zalecenia producentów części są ważne) a całość poprawnie złożona i podłączona - taśmy transmisyjne, kable zasilające itp. Jeśli zakupiony procesor jest fabrycznie nowy - znajduje się już na nim odpowiednia ilość pasty - wystarczy docisnąć radiator i po zawodach.

ja umiem wszystko poza podpinaniem tych gowienek pod plyte glowna, np z panelu przedniego ale to w instrukcji bedzie :smiley:

I dobrze. Poza tym w sklepie najczęściej dodają jakiś “badziew” - system typu Vista za który szkoda płacić (można o wiele taniej kupić np. XP-ka czy 7 bądź zainstalować darmowego Linux-a)

ja sobie nie dam wcisnac jakiegos badziewia bo od razu ustalam co kupuje… a kupuje same czesci bez windowsa… mowisz ze xpka teraz latwo i tanio kupic? mylisz sie, teraz xp w sklepach jest najdrozszym systemem

Taniej xp?;> 7 oem jest tańsza niż xp :slight_smile: co do składania. Nie mam się czym chwalić ale skręcenie wszystkiego łącznie z podłączeniem kabelków do płyty głównej zajmuje mi 15 minut

tak jest 7 tansza od xp, idz do sklepu i sie zapytaj:) nie mowie tu o allegro.

niedawno kumel kupowal laptopa i chcial xpka a tam byla vista albo 7ka i co? do xpka byla jakas kosmiczna doplata

Oj… panowie, panowie - trzeba szukać okazji i takie się zdarzają od czasu do czasu (tani XP) :wink:

najtaniej xp na google:) okazja

Różnica między komputerem ze sklepu a złożonym w sklepie z wybranych przez ciebie podzespołów jest spora. Jeżeli prędzej nie składałeś komputera to lepiej żeby złożyli go w sklepie.

Sam wcześniej nie miałem jako tako doświadczenia (raz stary komputer z jakimś starym Intelem czy czymś), potem mojego starego blaszaka rozkręciłem i jeden u cioci również przeze mnie był rozebrany. Doświadczenie niewielkie, ale zawsze jakieś i poskładałem sam komputer - fakt, zajęło mi to nie 10-15 minut, tylko godzinę - zawsze wszystko dokładnie przymierzam, sprawdzam żeby się nie okazało (a i tak musiałem dwa razy płytę główną przykręcać) czy wszystko będzie grać. Ale zanim się przeczyta instrukcję, powkręca dystanse do obudowy, potem procesor, RAM, radiator który jak się lekko dotknie to cały się klei i ciężko odczepić go. Wkręcić to, potem zamontować zasilacz, zapoznać się jakie kable do czego, jakoś to ładnie puścić, by w miarę (u mnie za dobrze to i tak to nie wygląda, ale kiedyś się tym zajmę) to wyglądało. Potem oczywiście Front Panel, modły o to, by nie wygiąć jakiegoś PIN-u (nie wiem kto to wymyślił, powinien być jeden standard i wtyczka w całości, ale z możliwością wyciągnięcia). Potem trzy razy sprawdzam, czy wszystko jest OK (lepiej sprawdzić, niż potem się zastanawiać co się źle zrobiło), odpalamy i działa :stuck_out_tongue:

Jak się nie czujesz na siłach to lepiej niech to zrobią w sklepie,bo jak ty zpaprocisz jakąś część to musisz kupić nową,a jak ci w sklepie sknoci to wymieni bo wie co i bierze odpowiedzialność za złożenie

Spokojnie możesz dać skręcić w sklepie. Są plusy i są minusy. Jak jakaś część będzie trafiona to wyjdzie to u nich jeszcze, więc wymienią i pewnie się nawet nie dowiesz, że skręcając samemu byś musiał się bawić w reklamacje. Tyle, że właśnie skręcając samemu od razu możesz np. wykorzystać wybraną przez siebie pastę termo-przewodzącą, poupinać kabelki do obudowy według uznania, co by przepływ powietrza był dobry i w budzie porządek, podawać jakies silikonowe podkładki pod śrubki np. od wentylatorów, żeby ciszej jeszcze było… w sklepie w takie rzeczy nikt się bawił nie będzie. Ale równie dobrze możesz to zmodyfikować samemu już na miejscu. Ja składam sam raczej, bo najczęściej kupuje i tak np. w 2 sklepach i z moim szczęsciem np. zasilacz i procesor w jednym, a płytę główną i obudowę w drugim… więc jakiekolwiek składanie nie ma wtedy sensu. No i ogólnie na tyle rzadko skręcam, że po prostu lubię to :stuck_out_tongue:

Silikonowe podkładki to pic na wodę. Ja jakoś nie dałem mimo że były i jest cicho.

Skoro uważasz, że jest cicho bez nich to co miały dać niby? Ale za to jak są jakieś minimalne wibracje, to już coś dają.

Nic takiego nie jest odczuwalne. To jest to samo co czytam jak niektórzy piszą że dysk wpada w wibracje. Chyba trzeba mieć jakieś super zmysły żeby to słyszeć i czuć.

jasne, że lepiej samemu złożyć kompa! przynajmniej masz pewność co masz w środku. Składnie kompa nie jest wcale skomplikowane xP są np. filmiki na YouTube co i gdzie włożyć do jakiej szczeliny xD

W 30min można się spokojnie uwinąć :stuck_out_tongue: a kolejne 45min na instalację Windowsa x)

Lepiej brać przez sklep co wyeliminuje możliwość drogi powrotnej po włączeniu komputera :slight_smile:

Jak ktoś ma wprawę to i w 5-10min od 0 się uwinie, ale jak wcześniej powiedziałem. Pastę można zmienić od razu po zakupie :slight_smile:

A co do tych wibracji, dużo zależy od obudowy / wieku dysku :slight_smile: Co do wiatraków to dużo zależy od mocowania / wieku smaru na nich :slight_smile: