Przy lepszych modelach do nei ma znaczenia, przy starszych zalecana jest aktualizacja do Androida 2.2, który jets dużo szybszy od poprzedników, ma możliwość częściowej instalacji programów na karcie SD, ma router WiFi (bez kombinowania) itp.
Android jest mało stabilny, modufikowane ROMy jeszcze bardziej, albo w większości przypadków coś nie działa. Pomijam fakt że przy niefarcie można z SGSa zrobić sobie płytkę do łazienki zamiast telefonu (uwalić go).
No nowego softa wgrasz, pod warunkiem że lewy nie uszkodził jakieś części telefonu. Niby nie możliwe? Skoro linuksy uszkadzały laptopy to czemu Android nie potrafiłby uszkodzić telefonu?
Bo za sterowanie hardwarem nie do końca odpowiada sam Android. Nie jest on też do końca linuksem, a emulatorem javy. Nawet przy za wysokim kręceniu procesora telefon się po prostu wyłącza. Jedyne co naprawdę może uszkodzić telefon jest to całkowicie niedopracowany rom, stworzony przez idiote. Ale kto takie instaluję?
W modyfikowanych Romach nie podoba mi się to że jest w nich najczęściej dużo śmieci. (u mnie np głupia ikonka superuser). Pomijam już to że często też wydajność zamiast być wyższa to jest niższa. Kosztem np ładniejszego interfacu
Ale są też romy działające należycie i lepiej od stocka. Cyanogenmod7 oraz 9 są dopracowane i szybkie. Zgodzę się z tym, że większość romów ma pełno niepotrzebnych wodotrysków, ale Cyan wygląda jak czysta wersja Andka.
W tym nie zaoszczędzili na niczym, zresztą Microsoft podaje konkretne wymagania pod Windows Phone. Jedyne co może się nie podobać to fizyczne klawisze i jego wielkość.