Nagrywarka jest nowa, problemu nawet bym nie zauważył, ponieważ odczyt wszystkich nośników jest w porządku i nagrywanie CD-R/CD-RW oraz “zwykłych” DVD (zarówno plusy, jak i minusy) też bez zarzutu.
Jednak problem wyszedł na jaw, kiedy postanowiłem nagrać “dwuwarstwowkę”. Nośniki nie są żadne no name, bo Emtec DVD+R DL. Scenariusz wygląda następująco zawsze - nagrywanie dochodzi do 50%, później prędkość spada do 0 na jakieś 20 sekund (wygląda, że zamienia wtedy warstwy) i nagrywa drugą połowę. Oczywiście zapis zakończony powodzeniem… Tyle, że to powodzenie jest co najmniej wątpliwe, bo kiedy tak świeżo nagraną, czyściutką płytkę postanawiam przetestować (zwykły zrzut danych z płyty na dysk, bądź programikiem Nero DriveSpeed), to wychodzi szydło z worka… Danych nie idzie w pełni odczytać a skan wyraźnie pokazuje, że prawidłowo nagrały się dane tylko z pierwszej warstwy, a na drugiej jest masa błędnych sektorów i nagrywarka mieli płytę godzinami… Nieważne czy nagrywam dane z dysku, bądź wykonuję kopię gry, filmu DVD. Dotychczas nagrywałem programikiem IMGburn, który nigdy mnie nie zawodził. Zrobiłem dzisiaj aktualkę biosu nagrywarki z 1.01 na 1.02, ale nie wiem czy to coś dało, bo płyt mi zabrakło. Jutro przetestuję, ale nie sądzę by to pomogło.
Dziadostwo jest na gwarancji, więc na pewno w razie potrzeby skorzystam z tego, więc nie piszcie mi proszę “oddaj na gwarancję”, bo tyle to też wiem. Chciałbym po prostu wiedzieć gdzie może tkwić przyczyna problemu i czy może to nie być wina samej nagrywarki.
EDIT:
Pomogła zmiana programu do wypalania, IMGburn chyba nie radzi sobie zbyt dobrze z dwiema warstwami…