przymierzam się ze zmianą telefonu, obecnie mam K800i ale oddaje młodszemu bratu i zastanawiam się nad nowym fonem tak do 700zł. Oba zbierają niezłe recenzje, jednak nigdy nie miałem dotykowców i chce poznać Wasze opinie. A może jakiś inny telefon? Myślałem jeszcze nad C905 ale on już trochę droższy(nowy na allegro-ok.800zł, używanych nie chce a od operatora czyli z ORANGE nie opłaca się brać, bo drogo). Prosiłbym o jakieś propozycje odnośnie telefonów ciut lepszych od K800i i tak do 700zł max.
S 8000 Jet kosztuje ok. 815 w górę. Z LG daj sobie na luzik. Jak jeszcze pracowałem w sklepie to się nim bawiłem. Niby ok ale doczekałem się zwiechy. Sprawiał fonu który zaraz się porysuje. W dodatku miałem 2 reklamacje na 5 sprzedanych (soft się zawieszał a drugim razem dotyk nie reagował). Do tej kwoty może uda się gdzieś wychaczyć Omnie (można zrobić z nią “cuda”). Dorą pozycją jest też Nokia 5530 (z GPS, WIFI i symbianem na którego można wgrać nawigację np. Garmin XT i tysiące darmowych dodatków) lub 5230. Na LG tak nie poszalejesz. A jeśli nie zależy na WIFI czy GPS to spokojnie mogę polecić Samsunga Avila ok.375zł w górę (siostra ma . Aparat ok. Wszystkie podstawowe funcje jakie powinny być i bateria trzyma ok 4-5dni) lub Samsung GT-S5620 ok.535zł (z WIFI). To chyba najrozsądniejsze pozycje w przedziale 400-600zł (moje zdanie). Musisz zastanowić się z jakich funcji będziesz korzystać. Jeśli nie korzystasz z wifi lub gps to bez sensu doplacać za nowe wersje Samsunga Avila z dodanymi bajerami.
Jeżeli po telefon przychodzi osoba kompletnie nie mająca styczności z LG (Kompletny matołek) to nie dziwię się że najprościej zwalić winę na Firmware w telefonie. Nie tylko LG ma jakieś niedoskonałości po stronie oprogramowania lecz każdy telefon. Nie ma takiego wręcz “super telefonu” gdyż najprościej było by żeby odrębny egzemplarz był dedykowany pod wymagania jednego klienta a nie dla masowej społeczności. Co do samej obudowy może i jest wykonana z materiału który jest podatny na zarysowania lecz to telefon a nie pilot od TV którym możesz jeździć po rozsypanym cukrze na stole.