Nie jestem pewien czy piszę w dobrym dziale, bo nie jestem pewien czy mam problem z softwarem czy ze sprzętem, ale do rzeczy:
Od czasu wymiany procesora na intel core 2 duo e6600 mam dziwny problem z moją grafiką, a mianowicie podczas pierwszej próby włączenia komputera po wymianie usłyszałem błąd biosu, 1 długi 2 krótkie sygnały, a komputer w ogóle nie startował. Jako że jeden “alarm” odpowiedzialny jest za dwie awarie (grafiki i parzystości RAM’u) nie wiedziałem co mu jest. przepiąłem RAM z jednego gniazda w drugie - nadal to samo- ale po przełożeniu z powrotem do pierwszego gniazda komputer wystartował i problem teoretycznie zniknął, bo już od 2dni nie daje o sobie znać w tej formie. Jednak kiedy włączę niektóre programy (np. chroma, operę, czy chyba nawet Games for windows Live) grafika okien, a konkretnie wszystkie przejścia, animacje, niemiłosiernie tną. W grach komputerowych nie jest lepiej, nie lagują ale pojawiają się liczne artefakty, ściny (przy standardowych fps’ach między nimi) gubią tekstury, a po ok. minucie zacinają się na amen. Myślałem że to wina win7 x64 więc sformatowałem cały dysk i wrzuciłem win7 x32 ale problem nie zniknął. Wszystkie inne programy jak np. IE, Steam (za wyjątkiem dymków w rogu ekranu) działają poprawnie.
Mój sprzęt:
płyta: Asus p5vd2-mx
procesor: Intel Core 2 Duo e 6600
grafa: Nvidia GeForce gts 450
zasilacz: modecom feel 1 500ATX (nie wykluczam że to może być jego wina)
Nic nie podkręcane
Dodam iż na wcześniejszym procku (intel pentium 4) wszystko działało ok.
Proszę o pomoc i z góry dziękuję