Linksys WAG200G i codzienne rozłączanie

Witam.

Posiadam router Linksys WAG200G oraz internet Netia 20mb/s (po kablach tpsa).

Wcześniej miałem prędkość 6mb/s i wszystko było jak należy.

Ale opiszę dokładniej w czym rzecz oraz czego to już nie robiłem, żeby naprawić problem.

Codziennie w godzinach od 19 do 23 rozłącza się router. W miejscu gdzie świeci dioda od internetu, robi się czerwono po prostu, czyli tak jakby internet się rozłączał.

Najlepsze jest to, że router się nawet nie zrestartuje, tylko internetu nie ma i nie ma dopóki sam go ręcznie nie zrestartuje.

Czasami się zrestartował sam, ale w 90% przypadkach muszę to robić sam.

Bywało czasami tak, że router po prosto w przeciągu minuty rozłączał się z 3 razy pod rząd (udało mi się wtedy samemu zrestartować).

Co robiłem? Dzwoniłem do Netii, bo jakoś nie wygląda mi to na problem z mojej strony. Ale oczywiście oni jeszcze w tym samym dniu stwierdzili, że usterki u nich żadnej nie ma.

Mogli równie dobrze napisać “nie wiemy co się dzieje, męcz się pan sam, my to mamy w d…”.

Ale dobra, skoro problem u nich to może jednak coś z tym routerem u mnie? Resetowałem ustawienia, przeinstalowałem softa, wgrywałem nawet nieoficjalnego softa.

Jednak nic to nie dało. Jak było źle tak nadal jest źle, czyli internet rozłącza się regularnie w tych godzinach.

Myślę, że skoro problem raczej nie jest po mojej stronie, a skoro oni twierdzą, że po ich też nie, to może sama linia ma jakieś problemy już?

Kilka osób mi mówiło, że może po prostu linia nie wyrabiać już z taką prędkością…no dobra…ale co router ma do tego?

I dlaczego tylko w tych godzinach się to zawsze dzieje? Przecież, gdyby to był problem z samą linia to takie akcje działyby się w różnych godzinach, a nie codziennie o tych samych porach.

Bywały dni, że internet działał jak należy i nie było problemów, ale ilość tych dni można policzyć na palcach jednej ręki.

Nie mam innego routera, żeby spróbować. Dlatego pytam na forum, bo może ktoś miał podobny przypadek.

Chociaż większość moich przypadków jest wyjątkowa, także też nie spodziewam się odpowiedzi na mój problem, ale może jakieś metody zapobiegnięcia.

Mimo wszystko oczekuje na odpowiedzi.

Z góry dziękuje.

PS.

Niech mi ktoś tylko nie wyskoczy z tekstem, że to najprawdopodobniej 24h godzinny okres zmiany IP…

Problem nie leży po stronie routera, lecz przyczyną ciągłego rozłączania się jest słaba jakość linii którą doprowadzany jest Internet do Twojego domu. Sprawdź w ustawieniach routera Downstream Margin i Upstream Margin. Jeżeli parametry są zbyt niskie router gubi połączenie i się rozłącza. W takim przypadku powinieneś wezwać techników!

No jest bardzo nisko, 6db i 7db, czyli najgorsze z możliwych chyba.

Dlatego też dzwoniłem do nich i wyraźnie im mówię, że jakość łącza jest bardzo słaba, to gość mówi że przyjmie awarię i przyślą techników…

I tyle ich widziałem…

Zastanawia mnie dlaczego tylko dzieje się to ZAWSZE w tym przedziale czasowym? Nagle linia się budzi i dochodzi do wniosku, że jest słaba i się rozłącza?

Przecież takie cyrki działyby się wtedy o każdej porze dnia, a tak to się dzieje tylko o tej określonej porze. Dziwne to jest.

Ale rzeczywiście trzeba tam będzie ponownie dzwonić i tym razem już im nie popuścić.

Problem jest też w tym, że jedyną radą może być zejście na neta 10mb/s (bo raczej nie zejdą na 15mb/s czy coś w tym rodzaju).

A szkoda by było, bo jednak 20mb/s jest bardzo fajną prędkością już.