Mam 10 letniego laptopa bezawaryjnego ( tak, tak, kiedyś takie były) z 1GB RAM i dyskiem 160 GB ,Intel Pentinum Duo Core Inside, XP-kiem i FF esr. ( koniec maj 2018)Bankowość internetowa też wkrótce przestanie wspierać XP-ka . KIS kończy mi się w lutym. Rzeczywistość informatyczna zmusza mnie do podjęcia decyzji o zmianie oprogramowania. Windowsa 10 nie chcę , bo nie potrzebuję tych wszystkich “bajerow” i problemów. Pozostaje Linux ale nie wiem, który byłby lekki i obsługa intuicyjna i obsługiwał podstawowe programy , które działają na Windowsie . Moim przedszkolem była Fedora ale z wielką ulga przeszłam na Win XP. Przeszukałam wiele wątków i zachęcająco wygląda Mint i Ubuntu. Słyszałam tez o problemach z instalacją Linuxa. Mam wolną partycję, myślę, że wystarczy miejsca.Czy Linuxy nie potrzebują antywirusów ?
Proszę znawców tematu o porady. Z góry dziękuję :))
Fedorka wtedy, a dziś to bardzo duża różnica. In plus oczywiście.
U siebie mam Miętówkę (jeszcze, bo niebawem wyleci) oraz moje nowe odkrycie Solus’a, który to przejmie pałeczkę po zielonym
A tak na dobrą sprawę to bez różnicy, co weźmiesz. Sam system jest wewnętrznie taki sam, reszta to tylko ozdobniki jak bombki na choince
Wirusów jako takich, nie widziałam od wielu lat żadnego nowego. Wszystko co jeszcze jakoś gdzieś się pojawia, to pochodne starych infekcji.
Nie mam na myśli tu adware i tym podobnego badziewia.
Ale generalnie odpowiedź brzmi: nie, nie potrzebują.
A jako kobieta, no to może weź coś co będzie też i ładne? Sama na to zwracam uwagę. Do koloru torebki i butów mi pasować nie musi, no ale wyglądać już jako tako ładnie powinno
Z doświadczenia wiem, że seniorzy korzystają z jednej karty w przeglądarce i prostych aplikacji. Napisz może, z czego docelowy użytkownik do tej pory korzystał (czy był to tylko Firefox, a może także jakiś program do oglądania filmów/słuchania muzyki).
Wszystko też zależy od tego, ile czasu chcesz poświęcić rocznie na administrację tym komputerem. Czy będzie potrzebny dostęp po ssh czy zdalny pulpit, a może będziesz przyjeżdżać na święta i dokonywać aktualizacji oprogramowania?
Ważnym wyborem pozostaje środowisko graficzne. Plasma5 pójdzie nawet na 1GiB pamięci operacyjnej. Pytanie tylko, ile dodatkowych programów będzie załadowanych. Należałoby też wyłączyć indeksowanie plików. Problemem jednak pozostają przeglądarki internetowe, bo jeżeli ktoś będzie korzystać z więcej niż jednej karty, to ten 1GiB może nie wystarczyć, a więc Plasma odpadałaby.
Ja bym zaczął od sprawdzenia, czy nie da tam się jeszcze chociaż 1GB RAM dołożyć. Używany można całkiem tanio kupić.
Lubuntu. Nie jest najpiękniejszy, ale powinien pójść na tym sprzęcie zadowalająco dobrze. Ponadto, masz dostęp do całej społeczności Ubuntu, więc nie powinno być problemu ze wsparciem i rozwiązaniem potencjalnie nowych problemów.
Strzał w dziesiątkę!
@toshiko
Z miliona złego zainteresuj się Manjaro Xfce:
https://manjaro.org/get-manjaro/
Przetestuj przeglądarkę Vivaldi.
Instalacja:
https://wiki.manjaro.org/index.php?title=Oficjalny_Przewodnik_Instalacyjny#Manjaro_0.8.8_Oficjalny_Przewodnik_Instalacyjny
O ile możesz - podaj dokładny model procesora i płyty głównej.
Popieram kolegę, Mint (w standardowym wydaniu), czy Ubuntu mogą być za ciężkie dla tego sprzętu. Jeżeli nawet Xubuntu okazałoby się za ciężkie, to zawsze można sięgnąć po Lubuntu, a w ostateczności po Tiny Core Linux, który podniesie się nawet na tosterze.
Jeśli chcesz mieć stabilny i bezawaryjny system, to tylko Debian.
Wiele lat wsparcia i nie musisz się martwić, że co pół roku lub co rok trzeba aktualizować system do nowszego wydania.
Tak jak napisał marcin82, popieram Maniaro. Też jestem seniorem i po sprawdzeniu kilku dystrybucji zachwyciłem się Maniaro, lekki, potrzebuje mało zasobów, nie sprawia kłopotów.
Lubuntu 16.04 albo Debian 9 LXDE powinny być dobre, o ile będziesz w stanie tego Debka skonfigurować, co jednak trudnym nie jest.
W porównaniu do tego co było 10 lat temu, to obecnie Debian jest bardzo łatwy w konfiguracji. Jeszcze 10 lat temu Debian uchodził za system dla nerdów
Przejrzałam proponowane opcje i uwagę zwrócił Manjaro. Z drugiej strony przeglądając wątek
"Czy Manjaro to dobry wybór" autorstwa tomi001 z dnia 14 XI jestem nieco przerażona, bowiem nic z tamtych odpowiedzi nie rozumiem
Dobrze, ze podesłałeś link do instalacji. Co prawda jest po angielsku i sobie z tym poradzę ale tak z biegu nie rozumiem, czy i tę instalację robi się za pomocą bootowalnych nośników i sieci P2P jak innych Linuxów czy można bezpośrednio z ich serwera na dysk.
Gdzie znajdę dane procesora i płyty głównej ? ( jeśli to konieczne)
Vivldi pewnie godna uwagi, jednak od początku używam FF i niczego w nim nie brakuje . Jak przejdę na ew. Manjaro to z dystrybucji esr będę mogła przejść na normalną wersję.
Gdzie znajdę dane procesora i płyty głównej ? ( jeśli to konieczne)
Chciałem sprawdzić ile pamięci RAM można zainstalować na płycie głównej.
Nie należę do ludzi młodych. Powoli dobijam do sześćdziesiątki. Również jak Ty jestem przeciętnym, ale wieloletnim użytkownikiem komputera i coraz bardziej leciwego systemu, z Win XP na pokładzie, opartym na architekturze AMD. Procesor Athlon 4200+ 64 x 2 Dual Core, 4GB Ram, karta graficzna AMD Radeon HD 7700 series. Monitorem, jest u mnie telewizor Samsung 32” full HD. Moje zainteresowania krążą wokół muzyki, literatury, kultury, sztuki, dobrego filmu. Sporo czytam, trochę piszę i publikuję. Tak więc, swój obecny system skonfigurowałem pod wymienione zainteresowania, z pominięciem gier. Podobnie jak Ty, mam pełną świadomość zbliżającego się końca Win XP, dlatego od dłuższego czasu rozglądałem się za jakąś sensowną
alternatywą – zwłaszcza , że komputer nie sygnalizuje oznak rychłej śmierci.
Odkąd pamiętam, Linux zawsze wywoływał u mnie mieszane uczucia. Karnele, distra, sudo i linijki magicznych zaklęć. Dziesiątki rozproszonych dystrybucji. Do tego wiecznie skłócone, zapatrzone we własną nieomylność środowisko, które dręczeniem początkujących „zielonek”, chyba leczy własne kompleksy (wystarczy przejrzeć linuxsowe fora). Osobiste doświadczenia, mam raczej przykre.
Niedawny artykuł na stronie głównej „Deepin 15.5 piękny chiński Linux, wie czego chcesz, daje to, czego potrzebujesz”, rozbudził moją nadzieję – zwłaszcza, że najnowsza dystrybucja Deepin została skrojona pod architekturę AMD, obiecując bezproblemową przesiadkę. W razie rozczarowania, w odwodzie zostawiłem sobie jeszcze alternatywę, w postaci Linuxa Budgie. Zadając sobie fundamentalne pytanie - czy podołam, przystąpiłem do działania.
Za pomocą MiniTool Patrition Wizard Free, posiłkując się instrukcją obsługi programu znalezioną na Youtube, pięcioma kliknięciami przygotowałem 40GB partycję systemową. Następnie pobrałem obraz ISO dystrybucji Deepin 15.5 i programem Universal USB Installer (obsługa intuicyjna), 8 GB pendrive, przekształciłem w butowalny instalator z gotowym systemem. Czas na instalację Linuxa: wybór rodzaju instalacji, wybór języka, potem strefa czasowa, zalogowanie, wybór partycji i proces instalacji. Producent sugeruje w tym czasie zaparzenie i wypicie filiżanki dobrej kawy, co uczyniłem. Po powrocie z kuchni, instalator kończył pracę i po chwili obwieścił: „Instalacja systemu zakończyła się powodzeniem”. W moim przypadku, cały proces trwał 9 minut. Przy ponownym włączeniu komputera, Deepin pokazał już panel rozruchowy, umożliwiający przełączanie się pomiędzy systemami.
Pierwsze wrażenia. Ogarnięcie całości zajęło mi dwie godziny (przypominam, jestem linuksową zielonką). Skalowanie telewizora, w pełni rozpoznane (1920 x 1080). „Centrum Sterowania” systemem intuicyjne, banalnie proste i w jednym miejscu. Internet (przewodowy) podłączony. Układ struktury katalogów i zarządzanie plikami Deepin, przejrzyste i zrozumiałe. Uruchamiam program „Zarządzanie Sterownikami”. System, o nic się nie upomina. Zaglądam do „Aktywatora” (odpowiednik Moich Programów). Aktywator, po brzegi wypełniony jest programami, mającymi zagwarantować spokojne, pierwsze kroki w obrębie systemu. Najnowszy Google Chrome, ustawiony jest jako przeglądarka domyślna. Zaglądam do „Sklepu Deepin”. Tu miłe zaskoczenie. Bardzo duża ilość programów alternatywnych, umożliwiających doposażenie dystrybucji już wedle indywidualnych potrzeb, w tym chyba wszystkie możliwe przeglądarki: Firefox, Opera, Chromium, Pale Moon, Vivaldi, Yandex. Co ważne, wszystkie programy instalujemy i odinstalowujemy jednym kliknięciem. Na dobry początek, pobrałem więc: Firefox 57, Libre Office 5, Transmision, Audacity, PeaZip, odtwarzacz multimedialny VLC. Do Deepina wrzuciłem pierwsze z brzegu: film HD z napisami PL, mp4, mp3, flac, książkę pdf, zdjęcie, plik tekstowy - wszystko śmiga. Teraz peryferia - czyli drukarka, dysk zewnętrzny i odtwarzacz Cowon X9. Montowanie leciwej drukarki HP 1300, zajęło dwie minuty. Pozostałe peryferia widoczne – w pełni kompatybilne.
Na koniec, zostawiłem problem dzielenia plików CUE. Przydał by się linuxsowy zamiennik, dla CUE Splittera, działający w dystrybucji Deepin. Może ktoś pomoże?
Konkluzja: Linux Deepin 15.5 w mojej konfiguracji sprzętowej, w pełni wywiązał się z obietnic. W trzy godziny mam alternatywny, efektowny, banalny w obsłudze, w pełni gotowy do pracy system, z którego właśnie piszę. Dystrybucja godna polecenia dla ludzi mniej wymagających, a poprzez wyjątkowo prostą filozofię obsługi, wręcz idealna dla ludzi starszych, lub tych, co po raz pierwszy przesiadają się z Win XP, na inny system. Przy okazji, odroczyłem problem starzenia się mojego sprzętu i kompatybilności z nowymi technologiami i po wielu latach wahań, a właściwie ciągłemu uczuciu strachu przed nieznanym, bezboleśnie zostałem fanem Linuxa.
W Twoim przypadku, piętą achillesową może być bardzo stara architektura komputera, z minimalną ilością pamięci. Nie wiem też, czy dystrybucja Deepin 15.5, u Ciebie podoła. Czy nie będzie problemów z instalacją
i sterownikami. To pytanie do naszych linuxowych specjalistów. System gorąco polecam. Mam nadzieję, że po być może niedrogich modyfikacjach sprzętowych podołasz wyzwaniu, czego Ci życzę.
Mogę prosić o jakieś źródło? Jakie banki przestaną go wspierać i czy w ogóle mogą, czy bardziej chodzi o brak wsparcia dla starszych przeglądarek?
Skoro system ma być do obsługi bankowości internetowej to ja bym chińczykom nie zaufał.
Zawsze w razie wątpliwości możesz przejrzeć kod i skompilować go samodzielnie
Gdyby tak paranoicznie do tego podchodzić, to nikt z nas nie korzystałby z produktów firmy Huawei czy Xiaomi.
Nawet jeśli nie korzystasz z ich produktów bezpośrednio, to na 99% pośrednio. Huwaei po Dasanie jest jednym z największych producentów GPONowych ONTów
Tak więc czy wszystko poleci na chińskie serwery bezpośrednio z Twojego komputera, smartfona, czy z urządzeń Twojego ISP, jakie to ma znaczenie?
Wiesz, biorąc pod uwagę telemetrię Win10, trochę to zaufanie na pstrym koniu jeździ.
Ale nie dodałeś, gdzie to jest napisane
W Panelu sterowania> System >
Intel®Pentinum®Dual CPU
T 2330 @ 1.60 GHz
1.60 GHz, 0,99GB RAM
Rozszerzenie adresu fizycznego
Czy o to chodzi ?