Linux Mint 19 kernel panic przy uruchamianiu

Witam,
Dzisiaj pobrałem Linux Mint 19 Mate i Cinnamon i próbowałem go uruchomić na laptopie. Instalacja przebiegła bez żadnych problemów. Ale podczas uruchamiania, po pokazaniu się loga linux minta, na ekranie ukazuje się BusyBox. Przy próbie wyjścia poleceniem exit, wyświetlają się takie komunikaty:

Instalowałem dwukrotnie cinnamona, raz z pobieraniem aktualizacji, raz bez i jednokrotnie mate, lecz bez zmian.

Edit: Działały na nim systemy Ubuntu Mate(ten sam kernel 4.15) i Linux Mint Mate 18.3

Nie jest to błąd network-managera?
Chociaż kernel panic mówi o jakimś problemie z załadowaniem jądra.

Zapomniałem dodać że tryb live działa bez żadnych problemów

A grub się ładuje?

Najpierw pokaż wynik bootinfoscript:
https://sourceforge.net/projects/bootinfoscript/files/bootinfoscript/0.61/ .

A jeśli umiesz korzystać z chroot to zaloguj się do systemu na dysku twardym i uaktualnij obraz jądra:

update-initramfs -u -k all

Potem:

update-grub

Sprawdź czy cokolwiek pomogło.

Tak, po wybraniu linux minta, pojawia się jego logo i wtedy gdy powinien ekran logowania się pojawić to pojawia się BusyBox

A jak z niego korzystać i to jeszcze z BusyBoxa bo chyba trzeba to pobrać (w sumie mogę to zrobić na innym systemie), a z tego co widzę to ma dużo mniej możliwości niż terminal.

Tutaj kernel panic coś więcej pokazuje, ale to raczej nic nie da
Po wpisaniu exit, nie można więcej nic wpisać i pozostaje jedynie twardy reset

Uruchom livecd, pobierz bootinfoscript, uruchom i pokaż plik RESULTS.txt.

file.txt (15,6 KB)

Uruchom livecd i po kolei:
sudo su
umount -a
mkdir -p /mnt/mint
mount /dev/sda1 /mnt/mint
for i in /proc /sys /dev /dev/pts; do mount -B $i /mnt/mint$i
chroot /mnt/mint

I teraz zalogowałeś się do systemu na dysku twardym - pokaż wynik polecenia:

ls -la /boot

EDYCJA:

To jest przykład z debiana, jeśli nazwa obrazu initrd wygląda podobnie do tej:
initrd.img-4.16.0-2-amd64

To komenda na przebudowanie obrazu ma wyglądać tak:

update-initramfs -u -k 4.16.0-2-amd64

Na wszelki wypadek zrób jeszcze:

update-grub

Wyjdź z chroot i odmontuj wszystko:

exit
umount -R /mnt/mint

Zrestartuj i spróbuj uruchomić linuksa z dysku twardego.

To polecenie jest niekompletne, poniewaz po tym poleceniu, ciagle wyswietla sie znak zachety “>”

for i in /proc /sys /dev /dev/pts; do mount -B $i /mnt/mint$i

Racja, tak ma być:
for i in /proc /sys /dev /dev/pts; do mount -B $i /mnt/mint$i; done

Tutaj wygląda że obraz jest 4.15.0-20-generic

Niestety nic nie pomogło, BusyBox ciągle wyskakuje

A przez opcje zaawansowane nie można uruchomić, ja po jakiejś aktualizacji kernela,
było to chuba 4.16 też tak miałem, ale przez opcje zaawansowane uruchamiałem z
kernela 4.14 lts co było trochę uciążliwe, ale po aktualizacji do 4.17 uruchamia się prawidłowo.

Podaj jaki masz sprzęt, model płyty głównej i wynik polecenia:

lspci -k

Trzeba by spróbować na innym jądrze. Można je doinstalować będąc zalogowanym w systemie na dysku twardym przez chroot, o ile Mint oferuje nowsze jądro.

Chwilowo sobie zainstalowałem Ubuntu Mate na wolnej partycji, jakby naprawa nie przyniosła skutku.
Mógłbym z tego Mate zainstalować nowsze jądro?

Tak.

Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale zainstalowałem na Ubuntu Mate kernel 4.17.3041703-generic, przekleiłem to na dysk Linux Mint do katalogu /lib/modules

Na Ubuntu Mate wykonałem twoje polecenia:

sudo su
umount -a
mkdir -p /mnt/mint
mount /dev/sda1 /mnt/mint
for i in /proc /sys /dev /dev/pts; do mount -B $i /mnt/mint$i; done
chroot /mnt/mint
update-initramfs -u -k 4.17.3-041703-generic
update-grub
exit
umount -R /mnt/mint

ale podczas uruchamiania i tak jest domyślnie ustawione bootowanie na kernel 4.15, które nie działa i po zmianie na 4.17 pisze że nie istnieje taki kernel

lspci -k.txt (3,1 KB)

Źle zrobileś. Miałeś wykonać chroot do Minta i tam zainstalować jakieś inne jądro, o ile jest dostępne.

Najnowszy kernel w repo Minta to 4.15.0.23.25