Właśnie pobieram Manjaro i dam znać.
Myślę że może to być wina modułu kernela na IRC o tym pisali.
Spróbuj zgrać obraz dysku za pomocą YUMI https://www.pendrivelinux.com/yumi-multiboot-usb-creator/
Jak zgrasz pliki na pendrive to możesz spróbować na pendrive w boot->grub->grub.cfg dodać po każdym “quiet splash” parametr “nomodeset”
ALE są bardzej wyspecjalizowane programy do takich spraw niż Rufus.
Polecam Universal USB Installer - https://www.pendrivelinux.com/universal-usb-installer-easy-as-1-2-3/
Program prosty jak drut, intuicyjny. Dasz radę! Zobacz co musisz wskazać w kroku nr 1 ( trzymając się Minta) albo co tam chcesz…
dalej wybierasz penka i ‘create’. To tyle

Manjaro domyślnie w menu bootowania miało napisane “Drivers: free” i jak zbootowałem, ten sam efekt. Ale jak dałem “Drivers: nonfree”, to zbootował. Więc wygląda, że Nouveau się wywala na mojej GPU.
Nie wiem jak to tam do końca jest, ale ponoć był jakiś konflikt sterowników nvidi i
modułu kernela.
Tylko, że mi właśnie na binarnych driverach NVIDIA (niewolnych) działa. A na tych Nouveau, co są w kernelu, to się driver wykłada jak tylko chce serwer X wystartować. W efekcie jedne distro jakie mi ruszy to Manjaro, bo reszta nie ma dołączonego binarnego drivera NVIDIA.
Tak właśnie oto mi chodziło.
Na przyszłość - sprawdź czy livecd/liveusb ruszy z opcją jądra “nomodeset”.
Ta opcja jest w mobo od MSI domyslnie wyłączona i tak też mam ja. Pomaga “nomodeset”. Wtedy system startuje, ale 3d jest renderowane programowo i to widać (nawet Neverball się tnie). Także i tak trzeba wgrać niewolne drivery NVIDIA. Na Manjaro, który ma opcję bootowania z niewolnych driverów, działa bez “nomodeset” jak tą opcję wybiorę.
Zostajesz przy Manjaro czy instalujesz Minta?
Instalowałem minta i manjaro też na komputerku aspire revo, wpierw próbowałem live.
Gdy miałem problem z bootowaniem live linuxów, doszedłem, że winne są rufusy. Po dodaniu iso - trzeba odznaczyć szybkie formatowanie. Nie było potem błędu z uruchomieniem linuxów czy windowsów, bo testowałem sporo. Wreszcie komputerek trafił w dobre ręce dla potrzebującego.
Mówisz o rufusie?
Tak, w rufusie. Ostatnio mialem przeboje z hiremsem (nowym) - bo nie chciał odpalić. Drugi raz upilnowałem i odznaczyłem szybkie formatowanie. Wtedy rufus formatuje normalnie, a mam dobry sandisk cruzer, więc przetestowałem rufusa z windowsem PE live.
Dodam, że komputerek miał też grafikę nvidii i nawet do karty internetowej nvidii.
Pewnie też chodzi i iso, żeby było pobrane ze znanego źródła - stron linuxowych, bo ja tam nigdy nie czytam sum kontrolnych.
Tak się składa, że mint i majnaro mieli sterowniki i wszystko chodziło, jak trzeba.
Mi bardziej chodziło o “pobawienie” się różnymi distrami z USB niż o instalację konkretnego na HDD (choć mógłbym, bo mam dwa dyski w kompie fizyczne ). Po prostu lubię się bawić nowymi systemami, a żadne distro nie startowało mi na kompie i nie wiedziałem czemu. Jeszcze pół roku temu wszystkie działały. Musieli zaktualizować kernel.
To zostań przy Manjaro. Bardzo przyjemna dystrybucja. Jedyna wada to kilkaset gigabajtów aktualizacji średnio co dwa tygodnie. Taki urok rollingów Poza tym jest bardzo stabilnie, szybko i bezproblemowo - przez ponad pół roku codziennego używania (wymieniłem służbowy W10 na Manjaro), tylko raz miałem problem z pakietem, który nie chciał się zaktualizować. Szczerze polecam.
Dlatego używam Ubuntu
Oczywiście megabajtów
To w końcu MB, czy GB.