Nie mogę się przyzwyczaić że Linux jest bez antywirusa. Skąd ja będę wiedział czy mi się jakiś wirus nie zainstalował? Np. jakiś keylogger. Podobno że Linux jest bezpieczniejszy od Windows? W jaki sposób może mi się zainstalować jakiś wirus?
Musisz go sobie sam zainstalować. Np. ściągając z sieci “lewe” oprogramowanie. Rozwiązaniem na spokojny sen jest korzystanie wyłącznie z repozytoriów danej dystrybucji. Szansa, że przypałęta się tam jakiś syf jest praktycznie zerowa.
A co z podłączaniem pendrive-a od kogoś nic się nie złapie na Linuksie tak jak mozna złapac na Windowsie jak sie go tylko podłączy?
Analogicznie - musisz wyrazić zgodę na automatyczne uruchomienie oprogramowania. Nawet jeśli jakimś cudem odpalisz aplikację zawierającą malware, to nadal musisz wyrazić zgodę na instalację na prawach roota. W innym przypadku pole działania “wirusa” ograniczy się do katalogu domowego.
“Samo” się nic nie zrobi.
Kolega zapomniał o BadUSB?
To znaczy? Myślę np. o takim keyloggerze.
To znaczy, że takie oprogramowanie będzie działało wyłącznie na koncie użytkownika, który je zainstalował.
Jeżeli myślisz, o keylogerze, to może on działać - np. jako jakąś wkładka do przeglądarki. Do tego bardziej zmyślne oprogramowanie może samo sobie podnieść uprawnienia jeżeli użytkownik jest w grupie wheel, która umożliwia korzystanie z sudo i su. Także jak trafisz na coś zmyślnego, to może się skończyć jak na Windowsie.
W dzisiejszych czasach prędzej należy spodziewać się złośliwej wtyczki do przeglądarki i koparek ukrytych na stronach internetowych w javascript niż keloggera w aplikacji dla Linuksa.
W ogóle istnieje odpowiednik antywirusa dla Linuxa z Windows czy nie?
W repo Debiana jest pakiet o nazwie clamav. Nie miałem potrzeby używania.
Jak długo siedzisz na Linxie? I na jakiej dystrybucji? Można wiedzieć.
JA? Mint 19
Zainstalowałem w Mint 19
Wszystkie powiedzmy z 5 popularnych firm ma produkty dla linuksa.
Jak przeskanować paczkę z kursorami czy nie ma tam wirusa który może zaszkodzić Linuxowi?
Podaje link do paczki https://www98.zippyshare.com/v/cAdikwaN/file.html
Może ktoś przejrzy, przeskanuje paczkę
Czyli jakie to antywirusy? Czemu nie ma ich w żadnym repozytorium?
Nie wnikałem, ale oprócz polityki dystrybucji - przypuszczam, że chodzi o sprawy licencyjne albo inne akcje typu “tajne przez poufne”. Producenci po prostu udostępniąją pakiety binarne do pobrania na swoich stronach:
https://www.comodo.com/home/internet-security/antivirus-for-linux.php .
To samo eset, kaspersky, avg, avast …
Wszystkie antywirusy które działają na Linuksie są nastawione na szukanie “wirusów” dla Windowsa. Clamav najczęściej jest stosowany na serwerach poczty do przeszukiwania listów z zawartością grożącą Windowsowi.
Wszelkie ikony, kursory „skórki” instalowane nie z repozytorium instalujemy lokalnie (dla zalogowanego użytkownika), a nie przez root-a. Na przykład to co podałeś foldery Win-8.1-NS i Win-8.1-N trzeba przenieś do $HOME/.icons , a nie używać do tego skryptów (zwłaszcza wymagających root-a).
A zawsze coś można sprawdzić na.
https://www.virustotal.com/