Witajcie!
Mam dziwny problem z Linuxem. Gdy wyłączam komputer z ctrl+alt+del z tego menu gnome, to jest OK, tylko że to menu od 3.20 jest średnio dostępne, czyli Orca mi go nie czyta, więc zrobiłem sobie skrót ctrl+alt+p, który wywołuje systemctl poweroff. Komputer jednak nie wyłącza się do końca. Ekran chyba się wyłącza, dysk też, ale po jakimś czasie, gdy komputer powinien być wyłączony nagle odzywają się wiatraki. Jak przytrzymam klawisz power to również w słuchawkach słychać dźwięk wyłączającej się karty dźwiękowej… Czy ktoś wie, co z tym jest i dlaczego tak jest? Mam Archa. W logu oczywiście nic nie ma, gdyż to się dzieje zaraz op zamknięciu wszystkich usług.