muszę kupić do domu dwie listwy antyprzepięciowe, a z pewnością w tej kategorii sprzętu jak w każdej można kupić rzeczy lepsze i gorsze.
Oczywiście jestem świadom, że żadna listwa nie ochroni mnie przed kataklizmem, sztormem i bezpośrednim uderzeniem pioruna, aczkolwiek chciałbym kupić listwy dobrej jakości za względnie jak najmniejsze pieniądze. Zdarza się, że w sieci są lekkie chwilowe zaniki energii, może spada napięcie nie wiem, nie sprawdzałem. Chciałbym aby listwa chroniła przed ewentualnymi konsekwencjami takich cudów.
Żadna listwa antyprzepięciowa nie uchroni cię przed spadkiem napięcia, jak sama nazwa nazwa wskazuje one chronią tylko przed przepięciami wyższego napięcia w sieci.
Pomijam już fakt że większość tańszych listw to raczej zwykłe rozdzielacze które nie chronią wcale, dobra listwa antyprzepięciowa ma 2 bezpieczniki (jeden na fazę i jeden na zero) oraz w środku odpowiednio podłączony warystor który nadwyżkę napięcia puści z powrotem do gniazdka zamiast do urządzenia zanim bezpiecznik zdąży się przepalić odcinając prąd.
Natomiast jest takie urządzenie jak UPS, zabezpiecza ono zarówno przed przepięciami, spadkami napięcia a nawet przed całkowitymi zanikami napięcia dając czas na spokojne wyłączenie sprzętu.
Polecam ci zakup takiego UPSa, jest to trochę większy wydatek niż listwa (choć dobre listwy potrafią cenami zrównywać się z UPSami) ale każdy UPS (oczywiście sprawny) będzie lepszy od nawet najlepszej listwy.
Rozumiem, a w przypadku laptopa zasilacz w połączeniu z baterią w jakiś sposób chroni podobnie do UPS? To takie pytanie z ciekawości, nie wysnuwam tu żadnych teorii.
No właśnie zależałoby mi na listwie, która przynajmniej nie jest zwykłym rozdzielaczem i mam zamiar do niej podłączyć router oraz antenę.
Jeśli zasilacz do laptopa to firmówka, to zabezpieczenia powinien posiadać, więc w razie czego to on powinien pójść z dymem, a nie laptop. W przypadku listwy koniecznie trzeba zwracać uwagę na czas reakcji warystorów i ich maksymalny do przyjęcia impuls prądu.
Mam w domu 3 listwy SEVEN PowerGuard zakupione w odległej przeszłości i powiem tak sprawują się nad wyraz dobrze kiedyś przez pewne przepięcie spalił mi się zasilacz a teraz od dawna mimo wahań prądu z komputerem nic się nie dzieje.To taka mała specyfikacja mojej listwy:
Pięć gniazd CE z uziemieniem//- Podświetlany wyłącznik ze zintegrowanym zabezpieczeniem anty zwarciowym 10A, automatycznie reagującym na zwarcie w obwodzie zasilania urządzeń//- Układ przeciwprzepięciowy o bardzo szybkim czasie reakcji <25 ns i dużej wartości absorbowanego impulsu prądowego. Zapewnia skuteczne zabezpieczenie przed przepięciem//- System blokad mechanicznych chroniących dzieci przed możliwością porażenia prądem przy próbie kontaktu z przewodem fazowym//- Wysokiej jakości przewód sieciowy, zgodny z normą VDE//- Długość przewodu 1,5 m.
Teraz jeszcze pytanie odnośnie laptopa i baterii w nim jako UPS. Zabezpieczenie dobre, tylko pytanie brzmi jak to naprawdę jest - czy bateria, która siedzi w laptopie który jest ciągle pod zasilaniem nie zużywa się bardziej? Czy sprzęt i oprogramowanie są na tyle “inteligentne” aby odcinać baterię i jej nie ładować gdy jest naładowana?
Generalnie tak - oprogramowanie czuwa, by bateria nie była używana wtedy, gdy to nie jest konieczne. Oczywiście nie zmienia to faktu, że po określonej liczbie cykli ładowania, bateria będzie zgłaszać zużycie, mimo że ogniwa mogą nadal być w pełni sprawne.
No właśnie, powiem szczerze że Twoja odpowiedź nie rozwiała moich wątpliwości. Niby czuwa, więc gdy bateria ma 100% i jest na zasilaczu to nie ładuje? Więc wtedy pozostała liczba cykli ładowania nie wyczerpuje się, tak czy nie?
