Witam wszystkich ;)Mam bardzo denerwujący problem z liveboxem-temat zapewne bardzo wyświechtany. Opiszę wszystko od początku. A więc pewnego dnia otrzymałem liveboxa od orange podłączyłem wszystko jak trzeba (przez kabel ethernet) i spoko net działał pięknie strony ładowały się odealnie bez względu na rodzaj przeglądarki. Po jakichś trzech dniach żadna strona nie chce się załadować. No więc zadzwoniłem do orange i mówią żeby DNS zmienić-zmieniłem spoko działa choć dużo wolniej.Włączam kompa na drugi dzień-nie ładuje się kompletnie nic:-/ Typ z orange mówi żeby odłaczyć modem na 30 minut włączyć ponownie i wpisać na nowo hasło tam na tej stronie 192.168.1.1 no i zadziałało tylko, że bardzo wolno. No i tak muszę włączać wyłączać restartować wpisywać na nowo hasło aż do usrania. Jest jeszcze taka sytuacja-gdy np piszę z kimś na webgadu to po krótkim czasie tracę połączenie z internetem(wtf??)tzn net jest ale żadna strona się nie ładuje. Tak samo gdy wysyłam do kogoś meila i w momencie gdy np ładują się jakieś załączniki to robi się to samo…:-/No i zgadnijcie co?Tak tak muszę odłączyć liveboxa na pół godziny i na nowo wpisywać hasło.Przeczytałem chyba wszystkie wątki osób które miały podobny problem ale odpowiedzi nie znalazlem niestety. Skanowałem CCleanerem, ADWCleaner i co tam jeszcze można wymyślić i /cenzura/ to dało. Dodam, że na tym wszystkim kompletnie się nie znam więc proszę o wyrozumiałość i o odpowiedzi w “języku” zrozumiałym dla mnie:-) Ma któś jakiś pomysł jak rozwikłać ten problem?
Aha jakby co to mam windowsa xp.