Lubuntu artefakty,czarny ekran i dzikie węże przy starcie

Witam

Ostatnio wgrałem sobie na netbook-a Acer Aspire One lubuntu, bo cokolwiek innego nie jest zdatne do użytku na tym czymś. Problem w tym że przy starcie nie dostaje pełnego obrazu a jego część, i no jakby artefakty.

Kursorem mogę poruszać również na czarnej części ekranu i jest on wyświetlany prawidłowo. Problem znika po podłączeniu zewnętrznego ekranu i odłączeniu jego lub po zamknięciu klapy, (uśpieniu) i wybudzeniu. Testowałem na innych systemach i tam ten problem nie występuje, więc raczej kwestie sprzętowe (GPU/RAM) odhaczam.

Macie jakieś pomysły o co mu biega i co zrobić żeby normalnie mi się bootował?

Szczerze wystarczy mi już procesor-kaleka nienadążający z notatnikiem niż jeszcze artefakty po boot-owaniu c:
…a do jakiś mniej wymagających zadań starcza + nie potrzebuje całej elektrowni do zasilenia

Co w środku:
Atom N270
1GB DDR2 800MHz
Intel GMA 950
120GB Toshiba 5400RPM
2GB SD na Swap

pzdr