zainstalowałem na maszynie wirtualnej Lubuntu. Prawie od samego początku działania pojawiło się to “coś” zaznaczone czerwoną ramką na zrzucie ekranu. Jak widać, pasek zadań się tym nie przejmuje ale pozostałe okienka są skutecznie zasłaniane, co zmniejsza obszar roboczy. Mam wrażenie, że problem się zaczął przy uruchomieniu Telegrama - aczkolwiek to może tylko pozorna korelacja, na drugiej maszynie wirtualnej takiego problemu nie ma. Da się to jakoś naprawić?
Czy przy każdym uruchomieniem Lubuntu masz to samo ? może pomoże ci aktualizacja sterowników grafiki ale na to musisz pocz4ekać aż odpowie ktos kto na dobre "zaprzyjaźnił sie z ""pingwinem