Macbook Air M1 - Znikająca przestrzeń dyskowa

Witam
Dziś program „CleanMyMac X” poinformował mnie, że na dysku zaczyna brakować miejsca. Więc jak zwykle oczyściłem itp… ale niewiele to dało… zacząłem więc sprawdzać i liczyć i bardzo dziwną sprawę zaobserwowałem. Poniższe zdjęcie jest chyba najbardziej wymowne.:


Co tu jest grane? Gdzie pozostałem ~110GB ??

Dziwnych rzeczy ciąg dalszy…


Ja widać wszystkie rzeczy zaznaczone kolor niebieski na dole ekranu. A narzędzie dyskowe pokazuje, że do odzyskania jest blisko 80GB… Szukam po internecie co może być przyczyną znikania miejsca ale nieznalazłem za wiele…

Nie wiem jak w maku. Kiedyś jak miałem mały dysk windows XP to wiem że dysk zajmowało:
Przywracanie systemu: Punkty.
pamieć virtualna.
pliki tymczosowe.

Zobacz co znajdzie https://cleanmymac.com/

W pierwszym poście pisałem, że „CleanMyMac X” znalazł jedynie jakieś drobne śmieci…

Faktycznie, chyba nieprzytomny dziś jestem.

Na chwile obecną zrobiłem bardzo łopatologicznie. A więc skopiowałem wszystkie pliki na dysk zewnętrzny a następnie poprzez narzędzie dyskowe wymazałem partycje „MJ”. Wgrałem ponownie pliki z dysku zewnętrznego na swoje miejsce. Działa :smiley:

Ale to nie rozwiązuje przyczyny a jedynie skutek… Więc szukam dalej.

Sprawdź jeszcze poprawność jednostek, bo macOS stosuje 10^x (Przedrostek SI – Wikipedia, wolna encyklopedia) a Windows 2^x i „ukrywa” fakt braku „i” (Przedrostek dwójkowy – Wikipedia, wolna encyklopedia) [a w GNU/Linux mogą podawać menadżery plików oba systemy zapisu w jednym czasie].

W rezultacie jak coś jest niechlujnie napisane (np. program typu clean my Mac X) to przy x GiB danych będzie błąd na poziomie 6,9 - 7,4%:

Binärpräfix – Wikipedia
Binary prefix - Wikipedia

  • niemiecka i angielska tabela ma oba przeliczniki o ile skala się rozjeżdża (np. 20-22 GB/GiB to może być błąd jednostek między systemem a programem trzecim).

Ja nie korzystam z narzędzi typu CleanMyMac i problemy ze znikaniem miejsca na dysku nie występują. Może jest jakiś błąd i po aktualizacji do nowszej wersji systemu coś generuje jakiś log czy coś podobnego i zawala dysk.

Uporałem się z problemem… Jak doradził apple… ale skończyło się to całkowitym formatem komputera. Trzeba było usunąć z poziomu recovery mode całą tablice partycji wszystkie. Podczas instalacji systemu sam przywrócił wszystko do stanu fabrycznego… A podział dokonałem już z poziomu samego systemu. Teraz wszystko działa niema znikającej przestrzeni dysku.

niema to jest osoba lub zwierze.

Albo taka wielka Niemka.