Szukam oprogramowania albo sposobu jak uzyskać macierz raid 1 bez NASa na dwóch dyskach zewnętrznych 2,5 calowych.
Dlaczego tak? Bo mam już kilka (4) dysków zewnętrznych, na których staram się dane trzymać na dwóch dyskach. Mam jednak problem z tym, żeby mieć zawsze to samo na dwóch dyskach (mam duży problem z porzadkiem i dyscypliną, co jakiś czas brakuje mi miejsca). W NAS nie chcę teraz inwestować, tym bardziej, że mam już kupionych kilka dysków zewnętrznych i przygotowuję się do zakupu nastepnego, w celu miejsca do uporządkowania tych 4.
Co chce osiągnąć? Dwa możliwe rozwiązania:
podłączam dwa dyski i dodając nowe pliki - kopiowanie jest jednocześnie w tym samym momencie na dwa dyski - tak jak NAS z raidem 1. Po przekopiowanu odłączam dyski i odkładam. Idealnym rozwiązaniem były kabel usb 3.0, dzięku któremu podłączam dwa dyski jednym kablem pod to samo wejście usb w koputerze i kopiowanie odbywa się tak jak na jeden dysk;
program, który będzie pilnować, robić sam kopie różnic z dysku A na dysk B, bo nie ma sensu robić od nowa kopia 1:1 jak będe tylko dodawać/usuwać niektóre pliki, zlokalizowane w różnych miejscach.
3)… trzecie rozwiązanie zostawiam do propozycji dla Was
Jeżeli masz pewność, że litery będą zawsze takie same, możesz uruchomić batcha żeby zsynchronizować uzupełnić dane (w jedną stronę):
XCOPY D:\ B:\ /S /H /K /D /Q
Gdzie D to dysk źródłowy, a B docelowy. Jedyna dyscyplina jakiej potrzebujesz, to dodawanie plików zawsze na pierwszy dysk. Potrafi to jednak trochę trwać
U mnie rozbudowana wersja powyższego, co tydzień (przez harmonogram) odkłada na backup muzykę, zdjęcia i loguje do pliku co kiedy zostało dodane.
W przypadku dysków usb możesz trzymać skrypt na dysku i wywoływać go przez autorun.inf
a nie masz jakiegoś starego kompa, do którego mógłbyś podłączyć dyski?
Domyślam się, że zależy ci na tym aby nie stracić danych i stąd pomysł na mirroring.
Ja w sprzętowy raid nie wierzę bo to wszystko wygląda ładnie ale do momentu aż nie padnie płyta główna albo kontroller.
Ja zazwyczaj korzystam ze sprzętowego raida, nie mam pojęcia jak to wygląda w windows ale w domu mam jakiś stary rupieć z 64-bitowym athlonem i 1GB ram, pod który podpiąłem trzy dyski 1TB w sprzętowy raid 1, komp stoi w ogrzewanym pomieszczeniu gospodarczym, podpięty gigabitowym lanem, zazwyczaj wyłączony, bez klawiatury, myszy i monitora. Jeśli coś potrzebuję to WoL budzi kompa a potem przez ssh mogę go wyłączyć a jak mi sie nie chce to cron go wyłącza o zadanej porze. Ja akurat zdecydowałem się na takie rozwiązanie bo mam w sieci 6-7 urządzeń i 4 użytkowników, traktuję to jak domową chmurę.
jeśli nie masz gigantycznych ilości danych to możesz spróbować w mega.co.nz - 50GB za free
Tyle, że i tak to nie rozwiązuje mojego problemu, bo mam przecież 4 dyski zewnętrzne z usb 3.0. Karta, którą wskazał drunkula to tez koszt taki jakby kupić NASa.
Czy nie ma po prostu jakiegoś programu do kopiowania dysków na zasadzie, zgrywam na pierwszy dysk co i gdzie chcę, a program potem robi kobię tylko tego, co się zmieniło (automatyczna synchronizacja)? Chodzi o to, żeby dwa razy nie kopiować ręcznie plików skacząc po różnych folderach/partycjach itp.