Mało miejsca na dysku

Co chwilę mam problemy z brakiem miejsca na dysku SSD 128GB.

duzomiejsca.thumb.png.f86c6db102a047eefd

Tak zupełnie bez problemu - nie.

Na sam początek zmniejsz rozmiar pliku SWAP (pagefile.sys). Po tym zabiegu komputer powinien znacznie przyśpieszyć. Co do reszty folderów się nie wypowiem. Nie znam ich przeznaczenia. Ale kilka minut z wujkiem google rozwieje wszystkie twoje wątpliwości.

… a niektóre aplikacje przestać się uruchamiać. By to zrobić, nie wystarczy wiedzieć jak, ale również po co (a aby to wiedzieć, trzeba przynajmniej znać konfigurację komputera - konkretnie - ilość pamięci i typowe zastosowania systemu operacyjnego).

Folder Installer przechowuje instalatory programów .msi. Jego usunięcie (modyfikacja), może skutkować problemem przy odinstalowywaniu / naprawianiu programów.

Folder WinSxS - to wyższa szkoła jazdy - przechowywane są w nim m.inn. rożne wersje bibliotek i innych komponentów, powiązane z aktualizacjami systemu a także aplikacji. Wbrew temu co piszą w necie, bezpieczne usuwanie nawet przy dużej wiedzy bezpieczne nie jest.

Jedyne BEZPIECZNE wyjście to używanie systemowej opcji czyszczenia dysku, oraz regularne opróżnianie katalogów tymczasowych (TMP, TEMP), przeniesienie pliku wymiany na inny dysk itd.

I wracamy do punktu wyjścia: wszystko zależy od możliwości sprzętowych.

Pagefile.sys zmniejsz do 8 GB i zastosuj jako wartość stałą. W maximum ustaw również 8GB.

WinSxS : Zapoznaj się z artykułem:  http://www.instalki.pl/demonstracje/systemowe/12991-jak-zmniejszyc-wielkosc-folderu-winsxs-w-windows-7-i-windows-8.html

Pozdro

Z czystej ciekawości zapytam: dlaczego akurat 8 GB?

Od kiedy ponad 13 GiB “pliku wymiany” to dobra konfiguracja? Z prostego obliczenia można wywnioskować że komputer ma na 90% 4 GiB ram, czyli jest to system x64. Jedynie zaawansowana grafika lub obróbka wideo wymagałaby takich ustawień ale i tak byłaby to katorga. Przez głupi system zarządzania pamięcią, windows więcej danych będzie trzymać na dysku niż w ram’ie. Efektu tego zabiegu chyba nie muszę tłumaczyć.

Zależnie od zastosowania komputera rozmiar spokojnie może zaczynać się poniżej jednego GiB do x1.5 rozmiaru pamięci ram. Powyżej są to specjalnie zastosowania (patrz powyżej). W innym przypadku komputer najprościej w świecie zacznie zwalniać. Wyjątkiem są dyski ssd.

4 x 2 = 8

A jeśli komputer Kubusg ma 8 GB RAM - to waszym zdaniem powinien swap ustawić na 16 GB ? Jeszcze raz napiszę: konfiguracja komputera i używane aplikacje - to podstawa. W drugiej kolejności monitor zasobów - i wtedy można sobie swapem mieszać. A tak… cóż - podany przepis przypomina mi coś w stylu: wrzuć jajka do gotującej się wody i trzymaj:

b) 3,5 minuty

c) 4 minuty

d) 5÷5,5 minuty

(bo wszystko zależy od rozmiaru jajka)

To nie linux gdzie kiedy go nie potrzeba to swap leży pusty. Windows ciągle buforuje tam dane kiedy tylko to możliwe a jeśli jest tam dużo miejsca, ram zostaje niewykorzystany i wydajność spada. Wszystko jest oparte na doświadczeniu.

Jeśli nie wierzysz to na jeden dzień ustaw swap na np. 20 GiB i zrozumiesz o co chodzi. 

Gdyby nie to że zarządzanie pamięcią windows’a to istna patologia rozmiar swap’u mógłby być dowolny tak jak na unix’ach.

MacGregor - co mam zrozumieć ? Jak działa i po jaką cholerę jest swap ? Wiem doskonale, i dlatego piszę to, co piszę.

Teraz przedstawię mój tok rozumowania: jeżeli system Windows 8 ustawił z automatu rozmiar pliku stronicowania na 13 GB, to pamięć RAM w tym komputerze zawiera się pomiędzy 2 (choć taka ilość pamięci RAM przy Windows 8 to … rzadkość jest) a 8 GB RAM. W zależności od uruchamianych aplikacji, i tak, gdyby uruchamiany był tylko system, i jakieś podstawowe aplikacje (przeglądarka WWW, eksplorator plików, odtwarzacz muzyczny itp.) to system ustawiłby swapa na mniej więcej tyle, ile pamięci RAM jest zainstalowanej w systemie (przykładowo: 8GB RAM = 8111MB swap file). Teraz - instalujemy trochę aplikacji (w tym tych, które ładują się razem z systemem), i nagle po kolejnym uruchomieniu mamy 8192MB. Instalujemy kilka gierek (i uruchamiamy), i po kolejnym restarcie mamy … 8140MB. Postanawiamy zaszaleć i instalujemy np. Photoshopa by obrobić kilka zdjęć, i wow - nagle mamy prawie 12000MB. To kij, że już odinstalowaliśmy Photoshopa, system rezerwuje i tak swapa, bo myśli że może kiedyś … ale po jakimś czasie, dochodzi do wniosku, że chyba jednak nie, i znowu zmniejsza rozmiar - powiedzmy do koło 10000MB. I w ten sposób powstaje fragmentacja pliku wymiany. Teraz - ustawiamy plik wymiany powiedzmy na te 8GB - i ustawiamy je na sztywno. Skąd macie pewność, że plik jest wykorzystywany optymalnie ? Odpowiedź: nie macie, ale zminimalizowaliście prawdopodobieństwo że go zabraknie, do czasu kiedy znowu zapragniecie Photoshopa użyć i system skiśnie (nawet jeśli swap będzie na dysku SSD).

Windows nie jest mistrzem zarządzania pamięcią wirtualną, ale od czasu XP, Microsoft poczynił postępy. Jak wielkie? Ano tak wielkie, że na sprzęcie z którego aktualnie piszę, plik wymiany (kontrolowany przez system), ma 2432 MB (zadanie dla MacGregora: oblicz ile mam w komputerze pamięci RAM, wiedząc że komputer, laptop i ultrabook którego używam, mają tyle samo pamięci RAM, ale plik wymiany ustawiony został przeze mnie na sztywno na wielkość 2048 MB w notebooku, podczas gdy w ultrabooku system ustawia 16384 MB) :wink:

 

Mam 64 bitowy system operacyjny Windows 8 z 16GB RAMu. Bardzo często mam odpalony VirtualBox na którym chodzi WindowsXP, kilkanaście kart w Firefoksie, kilka w Chrome. Na ten moment mam zajęte 7,8GB pamięci RAM.

Komputer restartuje rzadziej niż raz na tydzień, bo zwykle zamykam klapkę laptopa.

 

 

Nie wiem i zadając to pytanie bardzo dobrze wiedziałeś że nie da się tego określić. Powód podałeś na początku swojego postu. Co nie zmienia faktu że swap w windowsie to jeden wielki zamulacz systemu. W dodatku sam opisałeś jak szalony jest schemat przydzielania pamięci. Swap nie robi nic tylko puchnie z każdym zainstalowanym programem i przejmuję zadania pamięci ram. A rozumieć miałeś to jak tak duży plik swap spowalnia system. Z resztą chyba masz porównanie używając notebooka oraz ultrabooka. Oczywiście o ile są tam zwykłe hdd.

Po pierwsze przy takiej ilości RAM-u można w ogóle zrezygnować ze swapa lub zostawić go symbolicznego np. 256 MB. Po drugie czysty W 7,8,10 zużywa około 1GB (200 więcej 200 mniej zależy od sprzętu). Ja np. lecę w ogóle bez swapu (minimalny swap np. 256 MB jest potrzebny jeśli ktoś chce mieć zapisane wszystkie zdarzenia systemowe). Również czytam czasem, że niektóre programy wymagają swapa nawet gdy mają dość RAM-u - ja się z takim nie spotkałem, ale jeśli byłoby potrzebne włączenie swapa to można to w ciągu minuty zrobić. Jaka powinna być wartość swapa można w przybliżeniu określić uruchamiając programy z którymi będziemy pracować jednocześnie, wiec jeśli u autora jest to niecałe 8 GB to i tak jeszcze drugie tyle RAM-u leży odłogiem i większy swap tu nie potrzebny. Jeszcze jedno to dysk SSD i tu wyłączenie swapa będzie dla jego zdrowotności i żywotności ze względu na zapis i odczyt.

Brawo Leoncio. Prosto i rzeczowo opisałeś najprostsza metodologię którą warto zastosować w przypadku Win =>7

(Ja akurat czasami uwielbiam komplikować sobie życie, i ustalam najlepsza dla mnie wielkość pliku wymiany na podstawie analizy monitora wydajności - ale podana metoda nie ma w sobie nic, czego można się czepić).

Na koniec - rozwiązanie mojej zagadki: we wszystkich przypadkach pamięć operacyjna to 16 GB RAM :wink: