"Mały jack" i "Cinche" - a grubość miedzi w środku ilolacji

“Mały jack” i “Cinche” - a grubość miedzi w środku ilolacji…

Ostatnio co kupowałem aby podłączyć komputer-wzmacniacz to jakość można powiedzieć tragiczna… zbyt cieniutkie druciki miedziane…które się “sypią”, “łamią”

Chce coś kupić lepszego (ale bez przesady z wysoką ceną)

Wygląd to nie wszystko, zależy mi aby wiedzieć jaka jest grubość miedzią a nie grubośc ilolacji…

Długość 1,8 - 2,5 m (NIE WIĘCEJ) w ekranie…

co polecacie na Allegro?? Cena około 20-30 zł…

I znajdziesz wróżkę co  ci  zmierzy grubość żyły w kablu na  aukcji ??

 

Idź lepiej  do  dobrego sklepu muzycznego i kup  porządny  kabel, np  taki: 

 

http://www.djshop.pl/k12,kable/i2549,proel,proel-dh520-stereo-mini-jack-m-2-x-rca-m-1-8-m.html

fiesta - musiałbym jechać około 50 km :wink: bo u nas w pobliżu w “Elekronicznym” to sprzedają “podróbki” albo 'wciskają" coś na siłe i mowią, że to jest “dobre”

Albo tak zrób jak kolega napisał i kup porządnego gotowca (czy w podanym przedziale cenowym się zmieści to już nie wiem) albo kup porządny kabel głośnikowy (2 żyłowy) albo porządny 3 żyłowy (lub 2 żyłowy w oplocie) przeznaczony do zastosowań audio z metra ile ci trzeba oraz jakieś porządniejsze wtyczki (profesjonalnie stosuje się pozłacane ale to już lekka burżuazja), lutownica w rękę i do dzieła.

A jak masz jakieś inne porządne kable audio (np. od starego sprzętu audio z wtyczkami DIN) i lutownicę to możesz też wykorzystać takie kable i z nich zrobić to co ci trzeba zmieniając wtyczki na odpowiednie.

Co do łamliwości kabli no to niestety te tańsze są cienkie i niestety są one bardziej wrażliwe na uszkodzenia ale może wartałoby przyczyny ich uszkadzania poszukać w sposobie ich użytkowania.

Miałem już wiele tanich kabli i przejściówek wykonanych z cienkich kabelków i wcale nie mogę powiedzieć aby się aż tak szybko uszkadzały (wiele z nich mam już wiele lat), jeśli się ich nie szarpie za kabel tylko wyciąga z gniazda trzymając za wtyczkę a zwija się je w rozsądnej średnicy zwoje i nie zaginając (nie łamiąc) kabla powinny w miarę długo posłużyć.

scripter1 - myślałem o tym, że lepiej kupić wtyczki i oddzielnie przewody miedziane http://www.musicandsound.com.pl/index.php?cat_id=136&page=0&view=3&sort=default

lub kupie np. te kable: http://www.musicandsound.com.pl/index.php?products=product&prod_id=1974

za 30 zł kupisz dobry kabel na allegro tylko trzeba umieć znaleść.

 

http://allegro.pl/prolink-exclusive-mini-jack-2xrca-1-8m-warszawa-i4955234812.html

 

http://allegro.pl/prolink-exclusive-mini-jack-2xrca-3m-warszawa-i4955235466.html

 

mam go ładnie kilka lat nie mam powodu do narzekań co do jakośći kabla jak i dzwieku.

Ja szyłem na kablach mikrofonowych, beztlenowyh - drogie cholery, ale przy 15m nie ma najmniejszego problemu. Końcówki dokupywałem drugie-nie-najtańsze.

Albo podepnij zwykły elektryczny 3x1.5 - może nie będzie tak giętki jak przewody audio, ale nie ma bata żeby nie dał rady… tylko ciężko to w końcówkach lutować :wink: .

 

Warto też porównać pod innym źródłem - mój smartfon gra o niebo lepiej niż intergra w PC.

 

Ty się  w ogóle słyszysz, czy   tylko  udajesz półinteligenta ?

 

W takim układzie po co w kablach  audio  stosuje się ekranowanie ?

.

Ktoś radził kabel głośnikowy - czym on się różni od zwykłego kabla elektrycznego na 230 V, pomijając być może słabszą izolację głośnikowego i to, że izolacja głośnikowego jest zwykle przezroczysta?

Kabel elektryczny zasilający na 230V ma podwójną izolację (często kable instalacyjne też taką mają) Do tego w kablach zasilających nie stosuje się już chyba aluminium, natomiast w (powiedzmy kiepskich) kablach głośnikowych często stosowane jest aluminium powlekane miedzią a nawet stal…

Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=1-BMcaB_xOw

Czyli do audio lepiej użyć taniego kabla zasilającego niż taniego kabla audio. Zakładając oczywiście, że ten audio nie ma ekranowania. Ale, w sumie, kabel audio to i tak nie jest podatny na zakłócenia antenowy koncentryk przesyłający sygnał wysokiej częstotliwości. Czy ekranowanie jest tam tak ważne?

 

W jednym z pomieszczeń w domu - nie ja tą instalację robiłem - mam odtwarzacz DVD podłączony do telewizora na dość dużą odległość dwoma dwużyłowymi kablami od zasilania (jednym do wizji - kompozyt, drugim do fonii - wystarcza jeden, bo ten telewizor jest monofoniczny). Bez żadnego ekranowania. I wszystko działa, zakłóceń nie stwierdzam.

Ekranowanie kabla służy do tego aby nie nakładały się na niego (nie indukowały się w nim) zakłócenia pochodzące np. od biegnących obok kabli zasilających lub choćby od będącej w pobliżu komórki ale to nie jedyne na co trzeba zwracać uwagę.

Ważniejsze jest to jaki wpływ na sygnał (w tym wypadku na dźwięk) ma dany typ i konstrukcja kabla (pojedynczy lub plecionka; średnica; dokładny rodzaj przewodnika).

W przypadku przesyłania dźwięku analogowo rodzaj użytego kabla ma bardzo duży wpływ na to czy są poprawnie przekazywane wszystkie częstotliwości składowe dźwięku, jak użyjesz nieodpowiedniego kabla to będzie spadek jakości dźwięku i będą np. poobcinane niektóre częstotliwości albo pojawią się przesłuchy między kanałami albo spadnie siła sygnału (czyli głośność) z powodu zbyt dużych strat w kablu.

Nawet ostatnio widziałem kabel audio składający się z rdzenia wokół którego szedł oplot (nie ekran) po to że według producenta inaczej się rozchodzą w kablu niskie a inaczej wysokie częstotliwości i taka jego konstrukcja ma zapewnić równomierne przenoszenie ich wszystkich, oczywiście w domu nie ma sensu inwestować w takie drogie kable ale gdzieś w studiu lub hali koncertowej gdzie dźwięk musi być przesyłany niezakłócony na duże odległości faktycznie użycie takiego może mieć znaczenie.

Dla przykładu ja kiedyś zrobiłem połączenie audio na bazie skrętki komputerowej (kabla ethrnet) i dźwięk był ale wyraźnie niższej jakości, jeśli użyjesz kabla elektrycznego przeznaczonego dużych prądów i 230V to najprawdopodobniej będziesz miał spadek głośności oraz spadek jakości dźwięku w porównaniu z tym jakbyś użył normalnego kabla do zastosowań audio.

Co do ekranowania to jeśli ma to być krótki kabelek łączący komputer ze wzmacniaczem to raczej nie jest to konieczne (chyba że dużo u ciebie zakłóceń) i zwykły 2 żyłowy kabel głośnikowy będzie akurat w sam raz (zwłaszcza jeśli masz w komputerze zwykłą marną integrę lub jakąś słabą masówkę).

Ja właśnie wywaliłem głośnikowe kable.… gdyż okazało się, że jest (połączenie miedzi i aluminium)

Podłączyłem po prostu grubym kablem z przedłużacza, akurat miał grube żyły miedziane… i rezystancja mierzona miernikiem była praktycznie żadna…

Różnice poczułem gdy podkręciłem bardziej głośność…

 

Ponadto użyłem dla Jack>Cinche przewody ekranowane ze starych telewizorów, doskonała miedź (bez aluminium) i teraz gra znacznie lepiej, dźwięk “sopranów” nie jest teraz aż tak bardzo tłumiony… i nie ma tych zakłóceń , szumów przy wyżej głośności…

 

Wzmacniacz ma zakres 10 Hz - 50 KHz

Nawet jeśli zmniejsze do -12 Hz bass, nadal odczuwam głębie basu… może to zależy od wielkości pomieszczenia…

Soprany też są bardzo czyste w przypadku MP3 (włączony Creative X-Fi Crystalizer)

Głośniki to: DIORA Polaris 200

Najwyraźniej miałeś kiepskie kable głośnikowe (pewno jakieś tanie) które były przeznaczone do sprzętu LowEnd dającego niską moc i mierną jakość dźwięku, w tym przypadku użycie kabla elektrycznego najwyraźniej poprawiło jakość (ufam że wiesz co piszesz) ale może on lekko zmieniać barwę dźwięku a zastosowanie porządnego kabla do zastosowań audio przeznaczonego do sprzętu HiEnd (przeznaczonego do dużych mocy dźwięku) powinno ci jeszcze bardziej poprawić jakość.

Najlepiej jednak fizycznie udać się do sklepu by kupić z metra odpowiedni kabel i na miejscu obejrzeć jaki to jest kabel i jaką ma średnicę samego przewodu.

Użycie starych przewodów ze sprzętu audio też jest niezłym pomysłem bo dawniej producenci przykładali dużo uwagi do jakości, przyznam się że osobiście do połączenia komputera ze wzmacniaczem też użyłem przewodu ze starego kabla audio HiEnd do którego sam przylutowałem profesjonalne wtyczki jakie były mi potrzebne z tym że mam w komputerze bardzo dobrą kartę dźwiękową która gra naprawdę pięknie i dla niej warto było użyć kabla HiEnd.

Możesz jeszcze udać się do sklepu dla audiofilów jeśli jest takie gdzieś w rozsądnej odległości i tam zakupić kabel HiEnd (ewentualnie chociaż zapytać sprzedawcę o opinię) ale będzie on kosztować i już sam musisz ocenić czy naprawdę posiadasz sprzęt do którego warto tyle inwestować.

Nie jestem jakimś “maniako-high-endowcem” gdzie będę wydawał nie wiem ile kasy na ekskluzywny sprzęt, kable Hi-End…

Szczerze to mnie interesują ze “średniej półki”

 

Scripter - nie bardzo wiem co rozumiesz pod postacią “zmienia barwę dźwięku”

 

Czym według Ciebie różni się wysokiej klasy kabel, który ma żyły wykonane z miedzi … od typowego kabla elektrycznego i miedzią o grubości 2,5 mm (poprzednie 1 mm Alu+Cu) (mierzone suwmiarką) ?

Przewody głośnikowe nie muszą być ekranowane… Już prędzej zakłócenia są pomiędzy PC - Wzmacniacz Mocy.

 

Według mnie jakość dźwięku jest dobra (jak na mój słuch) - i nie widzę potrzeby na jakieś “wydziwanie-ulepszanie” :smiley:

 

Ps. Komputery mnie bardziej pociągają niż audiofilia :slight_smile:

Ciężko to tak wytłumaczyć bo to jest kwestia indywidualnych odczuć które są często mocno subiektywne, jeden powie że dźwięk jest na różnych kablach/słuchawkach/głośnikach/wzmacniaczach równie dobrej jakości tylko nieco innej barwy a inny słuchając dokładnie na tym samym sprzęcie powie że na jednym dźwięk jest taki jaki powinien być a na drugim jest zwyczajnie niższej jakości - prawdy można dojść tylko robiąc testy laboratoryjne.

Ja też nie jestem maniakiem Audiofilem przez duże A (może nawet nie mam aż tak dobrego słuchu jak ci najprawdziwsi audiofile choć uważam że mam dobry słuch) ale odkąd kupiłem naprawdę dobre słuchawki uważam że tylko na odpowiednich słuchawkach naprawdę się słyszy jakość dźwięku i można ją ocenić a na głośnikach/kolumnach w domowych warunkach słyszy się tylko ułamek.

Jeśli uważasz że jakość dźwięku masz dobrą na takim połączeniu to nie inwestuj w lepsze.

A przede wszystkim zastanów się czy do tego co masz naprawdę jest sens dawać dobre kable, jeśli masz tylko zintegrowaną dźwiękówkę lub zwykłą kartę masowej produkcji to nie ma sensu martwić się jakością kabli bo i o tak dźwięku generowanym przez nią nie da się mówić w kontekście jakości (nawet słynnym SoundBlasterom trochę brakuje w tej kwestii choć są nie najgorsze).

  1. Moja karta SoundBlaster X-Fi nie jest może ultra-high-endową kartą ale na pewno lepsza od Realtek :wink: Również w pewnym sensie lepsza od Asusów(w moim przekonaniu i podczas odsłuchu) (miałem już 2 sztuki i musiałem zwrócić - jakość gorsza właśnie od SoundBlaster)

 

  1. Ja mam słuchawki (Technics/Panasonic) RP-F30

http://www.head-fi.org/g/i/1034391/technics-rp-f30-best-dynamic-headphones/

(podobne RP-F1)(nie wiem czy takie same)

Gdzieś z lat 2000 - kto miał do czynienia z tymi słuchawkami to powie “Best dynamic headphones ever !” (Magazyny Hi-Fi oraz opinia użytkowników, którzy słyszeli je) Były to najlepsze w tamtych czasach słuchawki…i teraz oczywiście są unikatowe i nadal sa poszukiwane!

Frequency Response: 2 Hz - 30,000Hz 50 ohm 106 dB ( 2 przetworniki w lewej i prawej)

Nie wiem czy teraz produkują tak wyśmienitej jakości jak te o które wspominam…

 

 

Edit:

Oj chyba Sony ukradł pomysł… lub zainspirował się…

2- 30,000 Hz 24 Ohm… 106 dB

 

http://headphonehub.blogspot.com/2011/11/sony-xb-1000-extra-bass-headphones.html

http://forum.mp3store.pl/topic/114829-s-sluchawki-technics-rp-f1/

Dlaczego spadek głośności? Taki kabel powinien mieć raczej niską rezystancję, i ma, bo jest gruby. Niska rezystancja = niskie straty mocy = brak spadku głośności. Ze skrętką od sieci komputerowej jest inaczej. Ona nie ma grubych przewodów, bo do przesyłania sygnałów cyfrowych nie są potrzebne. Przewody są za to poskręcane tak, by przy prawidłowo zarobionych końcówkach RJ45 wzajemne zakłócenia między nimi się znosiły. Przy przypadkowym podłączeniu zupełnie innego sygnału tego efektu nie będzie, a może być wręcz przeciwnie.

 

Są tacy, którzy słyszą róznicę przy różnych kablach zasilających wzmacniacz (nie mówię tu już absolutnie o używaniu kabli od zasilania do przesyłania dźwięku).