Cześć! Szukam względnie sensownego laptopa do 500 zł. Nie musi być demonem prędkości. Priorytetem jest mały rozmiar, najlepiej porównywalny do dawnych netbooków (co by mi kanapek w torbie nie zmiażdżył) oraz w miarę dobra bateria (2-3h powinny starczyć).
Głównym przeznaczeniem będzie typowe przeglądanie sieci, oglądanie filmów etc.
Jedyne sensowne co mi wpadło w oko, to chromebook Lenovo 100e i generalnie cała idea tych sprzętów bardzo mi się podoba, tylko nie wiem jak to wygląda z aktualizacjami? Słyszałem, że Chromebooki z porzuconym wsparciem do niczego się nie nadają, a w Linuxy bawić się nie chcę.
Widziałem też HP Stream 11 Pro za 350 ziko, ale nie mam pojęcia czy ten sprzęt jest wart tych pieniędzy?