Witam,
dziś mój Kingston DataTraveler G4 32GB stał się niewidzialny dla systemu.
Nie widzi go w zarządzaniu dyskami, w menadżerze urządzeń również.
To zapewne oznacza jego całkowity koniec, jakieś uszkodzenie fizyczne - taki wyciągam prosty wniosek.
I pytanie: czy jest jakaś szansa na odzyskanie danych?
Może złącze się USB się obluzowało. Musiałbyś rozebrać obudowę i sprawdzić.
Nie mam trochę pomysłu jak go otworzyć, bo sama obudowa wygląda jakby była całością.
Może czerwony fragment uda mi się oddzielić od całości. Jutro się tym zajmę, dzięki za wskazówkę i odezwę się jak go otworzę.

Sprawdź jeszcze na innych kompach , mialem już podobną przygodę .
Próbowałem już na wielu komputerach, nie ma opcji.
Otworzyłem go, ale nic tu raczej obluzowane nie jest…