Chciałbym uściślić, bo kłóce się z kolegą który nie zdał matury z matematyki w maju 2011, a teraz w sierpniu poprawki również uważa że nie zaliczy. W takim wypadku jeżeli chce mieć maturę to w przyszłym roku w maju musi zdawać od nowa CAŁĄ mature, od początku, łącznie z prezentacją z polskiego, ustnym angielskiego i tak dalej… - to co obowiązkowe, prawda? Ja uważam że tak jest, on że w ciągu 5 lat może TYLKO matematykę poprawiać, dla mnie to są bzdury.