Matryca nie łączy (?) po uruchomieniu laptopa, ekran bieleje, pojawiają się paski

Dobry!

 

Już n-ty raz proszę forumowiczów o pomoc dot. komputerów. Tym razem siadło na uszkodzenie sprzętu (zapewne, któregoś z emementów w ekranie).

 

Laptop to Acer 5740G.

 

Wypiszę objawy problemu z ekranem:

  • matryca mi ‘bieleje’, aż do momentu gdy zrobi się całkowicie biała,

  • pojawiają się poziome (i tylko i wyłącznie poziome) paski (np. na 0,1 cm do 10 cm w zależności od przypadku) na ekranie, które bieleją, a poniżej wszystko normalnie działa,

  • czasami jest tak, że nie ma żadnych pasków/nic nie bieleje, ale na matrycy jakby ubyło pikseli i mogę je dokładnie dostrzec z osobna gołym okiem.

 

Wszystko bezwzględnie mija, gdy docisnę (albo wcisnę raczej wypada powiedzieć) ramkę matrycy na dole.

Bezpośrednie dociśnięcie taśmy nie daje efektów (chyba, że jest na tyle mocne, że całą matrycę wcisnę w drugą stronę).

Kwestię karty graficznej można po powyższym wykluczyć, ale podpinałem  też drugi monitor dla pewności i na drugim monitorze wszystko działa wzorowo, bez żadnych objawów.

 

Co ciekawe z 3 tygodnie temu problem ten występował w dowolnym momencie, potem różnie coś powciskałem, pozmieniałem kąt pochylenia matrycy itp. i po tym wszystkim problem jedynie występuje przy włączaniu komputera. Po włączeniu laptopa j/w pojawiają się paski, ekran bieleje, itd., wtedy parę sekund pomajstruję (tj. tu na dole trochę wcisnę matrycę, coś zmienię kąt położenia matrycy) i wszystko wraca do normy - mogę pracować na laptopie X godzin i nie występują żadne problemy. Aż do czasu następnego włączenia i tak w kółko.

Przykładowo teraz laptop jest już na chodzie od kilku godzin i nie muszę się obawiać, żeby przypadkiem nie dotknąć matrycy. Mogę nacisnąć tu i tam, zmienić kąt pochylenia ekranu, a mimo wszystko wyżej wymienione problemy nie wracają. …do następnego uruchomienia komputera, i tak w kółko. :slight_smile:

 

Z takim problemem żyję już ponad miesiąc i jednak postanowiłem coś z tym zrobić, żeby się wszystko całkowicie nie poknociło w najmniej pożądanym momencie.

 

Dla ilustracji mojego opisu nagrałem krótki filmik (pierwsze 10-15 sekund wystarczy do zobaczenia, o co chodzi), który przedstawia problem. Widać na nim, że coś docisnąłem, coś poruszałem matrycą i wszystko do normy wróciło.

Link do Youtube: http://youtu.be/8UWX12VOIjE

 

 

Pomóżcie, proszę!

Czy jesteście w stanie określić w czym dokładnie tkwi rzecz? Co powoduje taką sytuację?

 

 

Pozdrawiam,

Kicior.

Uszkodzona taśma lub złącze taśmy z matrycą lub matryca?

 

Moim skromnym zdaniem uszkodzona jest matryca a nie taśma ale bez podłożenia drugiej możemy wróżyć jak z fusów.

Jak rozbierzesz pokrywę matrycy, to tam masz takie 3 tasiemki idące z elektroniki do matrycy, podłóż coś pod / nad nie (musisz potestować) i będzie ok, nie odginaj ich zanatto bo ci się połamią :wink:

Te taśmy są o tyle wdzięczne, że to nie taśma z mobo do matrycy która na zawiasie się ciągle ugina. Więc takie rozwiązanie działa całkiem dobrze, a koszt zerowy w stosunku do 200zł za matrycę :wink:

 

Niestety tych taśm raczej nie wymienisz, kiedyś szukałem, pytałem też na forum, ale nigdzie takowych nie ma. Możesz popytać w serwisach, raczej autoryzowanych, bądź jakiś nerdów. Przeciętniak będzie próbował wcisnąć ci matrycę :wink:

Nie przeciętniak wciska matrycę tylko NORMALNY serwisant, to co Ty kolego opisałeś podchodzi pod naprawę po wiejsku tak samo jak wygrzewanie grafiki w piekarniku. Krew mnie zalewa jak czytam takie wypociny…

co do piekarnika kwestia sporna, wiekszość pseudo serwisów nie daje gwarancji na reballing, wiec taki piekarnik to ich poziom, swoja drogą nie dziwie się, nie każdego stać na piec do bga

a co do tasiemek na matrycach nie wiejski a domowy sposób, znajdź lepszy, biorąc pod uwagę że uwalonych matryc nikt nie sprzedaje

btw płytę główną też pewnie byś wymienił jak na niej by coś padło, śmiało nikt ci nie broni, ale serwis jest po to by naprawiać, wymieniać to se może zwykły użytkownik, naciągać to my a nie nas