MATURA 2009 -- czego się uczycie?

Witam pewnie nie jeden z was pisze maturę w tym roku ( ja też:D ) wiec pytam jakich podstaw się…, uczycie podawajcie linki ze stronkami do pomocy przy nauce, lub z przygotowaniem do matury z próbnymi testami jak znacie coś co może pomóc dawajcie tutaj :)… głównie chodzi mi o angielski, geografie i polski oczywiście :slight_smile: dzięki z góry :slight_smile: ( można tez inne przedmioty ) :slight_smile:

Pozdrawiam !

ja w tym roku pisze maturkę i tak :stuck_out_tongue: :

  • z polaka nie uczę się nic bo jak się przez te lata edukacji nic nie nauczyłeś to tym bardziej teraz na miesiąc przed też się nie nauczę a pisać wypr a tym bardziej pisać pracę z tekstem to nie problem :slight_smile: nie widzę możliwości przestudiowania całego zakresu materiału od nowa (lektur, zasad gramatyki itd - jak zostało w głowie to dobrze jak nie to coś nie tak)

  • z angielskiego to tylko czasy mam zamiar opanować bo ich po prostu nie rozróżniam :slight_smile: no i zasady pisania listu (formalny/nieformalny)

  • geo (piszę rozszerzoną) na razie nie uczę się nic, mam zamiar przypomnieć sobie skalę, azymut słoneczny, obliczanie pochyłości stoków itp. reszta również jak w przypadku polskiego na miesiąc przed maturą nie jest do opanowania a już na pewno nie tak żeby miało mi to dać coś ponad to co już wiem :slight_smile:

Osobiście tak robię ja i tego się będę trzymał :slight_smile: Wolę skupić się na prezentacji maturalnej niż uczeniu się do pisemnych egzaminów. A najbardziej obawiam się ang ustnego :slight_smile:

macie zajebiś***,nie piszecie z matmy,ja jestem w 1 klasie technikum Elektronicznego,jakoś to idzie,ale ta fiza żal.pl

konczyłem technikum elektroniczne parę lat temu - matura z wyboru - fizyka i matma obie rozszerzone jakoś poszło więc nie ma co przesadzać, powodzenia :wink:

Ja nie zdaję matury… studia niepozwalają

Matura to bzdura wymyslona tylko po to zeby was stresować ;p zamiast odpoczywać po ciężkim dniu ;p. Jesli idziecie na kierunki politechniczne to dostaniecie sie tak czy siak :stuck_out_tongue_winking_eye: gorzej ze tam bedziecie kwiczec :stuck_out_tongue: Naprwade matura to nic ważnego :stuck_out_tongue_winking_eye: niechce ci się , idz na wieczorowe/zaoczne :stuck_out_tongue_winking_eye: to samo tylko ze dostajesz sie bez problemu :stuck_out_tongue: tyle ze i tak bedziesz musial sie uczyc :stuck_out_tongue_winking_eye:

Dostać się łatwo. Trudniej wytrwać 8)

Również jestem zdania że matura jest idiotyzmem bo można by ją zastąpić po prostu egzaminem na wybrany kierunek studiów związany już tylko i wyłącznie z tym co się studiuje (wiem ze coś podobnego funkcjonuje ale wydaje mi się że powinno to całkowicie zastąpić maturę :slight_smile: )

skrzek , ciebie podziwiam :slight_smile: zastanawiałem się nad matematyką ale nie do tego stopnia (i jeszcze a twoja fizyka) ;] ostatecznie zostałem przy rozszerzonej geo :slight_smile:

hehe jak dla mnie to racja co do opinii na temat pojęcia ‘matura’ … to po co ta nauka 4 letnia (w moim przypadku technikum) napisze maturę i tylko ona sie liczy a co ze świadectwem ???.. ewentualnie konkurs świadectw w ost. wypadku aby sie dostać na studia jak Ci matura nie ujdzie a tak to możesz dobre ocenki pokazać swoim wnukom w przyszłości…

Dodane 24.03.2009 (Wt) 22:30

a czego się uczę hmmm… streszczenia lektur … jesli chodzi o ang. to wszystkie gotowe formy do wypowiedz ustnych i pisemnych (czasy jak narazie ogarniam ) no i geografia… hmmm… cos poczytam ;p

co do 4 letniej nauki to akurat ci zazdroszczę bo ja liceum mam tylko 3 lata :slight_smile: - a to dlatego że nie tylko macie więcej czasu na opanowanie materiału do tego pseudo egzaminu jakim jest matura :)(my np. na polskim tylko powierzchownie omawialiśmy lektury takie jak potop czy zbrodnia i kara które są moim zdaniem ważne - może to i wina nauczyciela albo profilu humanistycznego) ale przede wszystkim chciałbym jeszcze pobyć z ludźmi jakich poznałem w liceum zważywszy na to że mam tak świetną i zgraną klasę o jakiej nie marzyłem nawet w snach idąc do liceum :slight_smile:

no nie wiem czy tak ładnie i prosto … my przygotowujemy sie tez do zdania technika wiec duzy nakład mamy tez na przedmioty zawodowe więc 4 lata ale jest duzo wiecej nauki :confused:

właśnie to nie jest dużo czasu, zwłaszcza jak przedmioty takie jak geografia, wos, biologia, fizyka kończą ci się w drugiej klasie…

reszta jest realizowana na ogół w postawowym zakresie, bo jednak gdzieś trzeba upchać przedmioty zawodowe, a egzamin na technika zdać - a tam próg zdawalności jest trochę wyżej niż maturalne 30% i wynosi 70%

az 75% tak w mojej szkole jest … :confused: moim zdaniem to jest przesada powinno byc na zasadzie matury 30% i zdane a potem zdawalność w szkole wynosi naprawdę przesadnie mało gdzie na 80 osób zdaje15…

może i 75% nie pamiętam parę lat temu to zdałem :slight_smile: i to są ustalenia “od górne” nie wewnątrz szkolne. poza tym nie wydaje mi się żeby było to jakieś bardzo trudne - jeśli oczywiście choć trochę się nauczyłeś przez te parę lat i potrafisz to zastosować…

patrząc na poziom naszej szkoły i statystyki co roczne które sie zmieniaja może w przedziale 10% +/- to samemu mozna wyciagnąć wnioski bo to przecierz szkoła ma nas przygotowac w 70% a te 30% zależy od nas samych… a wiec naszej szkole daje góra 35% :slight_smile: